Rosja: dwa miesiące aresztu dla polskiego aktywisty Greenpeace

2013-09-26, 16:30

Rosja: dwa miesiące aresztu dla polskiego aktywisty Greenpeace

Decyzję podjął sąd w Murmańsku na wniosek Komitetu Śledczego. Polak jest podejrzewany w Rosji o popełnienie przestępstwa piractwa.

Posłuchaj

Wicekonsul RP Wojciech Cholewiński: kontakt z polskim aktywistą będzie utrudniony (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Tomasz Dziemiańczuk został aresztowany na dwa miesiące i za kratkami będzie czekał na rozprawę - powiedział Polskiemu Radiu wicekonsul Wojciech Cholewiński obecny w czwartek na sali sądowej.

Tomasz Dziemiańczuk jest pracownikiem Uniwersytetu Gdańskiego. Jest podejrzewany w Rosji o popełnienie przestępstwa piractwa. Zarzut taki pojawił się po tym, jak aktywista wspólnie z grupą 29 działaczy Greenpeace został zatrzymany przez straż graniczną w pobliżu platformy naftowej Gazpromu.
Ekolodzy protestowali tam przeciwko wydobyciu ropy na Morzu Barentsa, ponieważ - ich zdaniem - grozi to poważnym skażeniem Arktyki. Tymczasem rosyjskie służby śledcze twierdzą, że akcja Greenpeace nosiła znamiona próby przejęcia platformy i wszczęły śledztwo przeciwko ekologom.

Według polskiego dyplomaty od tej pory kontakt z polskim działaczem Greenpeace będzie utrudniony. - Trzeba będzie się z nim kontaktować przez adwokatów i starać o odpowiednie zgody za każdym razem, gdy ktoś zechce go odwiedzić - powiedział Cholewiński.

Wicekonsul zapewnił, że służby dyplomatyczne będą monitorować warunki, w jakich przebywa w areszcie nasz obywatel i zapewnią mu odzież oraz podstawowe środki czystości. Podobne orzeczenia sąd w Murmańsku wydał już w stosunku do większości działaczy Greenpeace, zatrzymanych na Morzu Barentsa.

Pierwszym działaczem, w sprawie którego zapadła decyzja o przedłużeniu aresztu, był Rosjanin Denis Siniakow, oskarżony podobnie jak jego towarzysze o piractwo. Jak poinformowano, pozostanie on w areszcie do 24 listopada, na czas trwania śledztwa. Sąd argumentował, że Siniakow, który jest fotografem, często wyjeżdża za granicę i może opuścić Rosję.
Analogiczna decyzja zapadła nieco później w sprawie rzecznika Greenpeace'u, również Rosjanina Romana Dołgowa.
Następnie organizacja poinformowała na Twitterze, że sąd zdecydował o przedłużeniu aresztu o dwa miesiące trzem obcokrajowcom - działaczom z Kanady, Nowej Zelandii oraz Polski.
W czwartek o losie działaczy decydowali jednocześnie sędziowie w sześciu salach sądowych.

''

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej