Politolodzy: w rosyjskich wyborach przegrała demokracja

2013-09-09, 12:39

Politolodzy: w rosyjskich wyborach przegrała demokracja
Prezydent Rosji Władimir Putin oddaje głos w wyborach mera Moskwy . Foto: PAP/EPA/ALEXEY DRUZHINYN

Znane są wyniki wyborów lokalnych w Rosji. W większości miast i regionów, w których odbywało się głosowanie zwyciężyli kandydaci prokremlowskiej partii Jedna Rosja. Politolodzy: to głosowanie było porażką demokracji.

Posłuchaj

W Rosji przegrała demokracja - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR).
+
Dodaj do playlisty

Opozycja oskarża władze o fałszerstwa wyborcze, a politolodzy twierdzą, że przegrała demokracja.
W 80 z 83 regionów Federacji Rosyjskiej odbyły się wybory władz lokalnych różnego szczebla. Tylko w trzech miastach zwyciężyli kandydaci nie związani z Kremlem: w Jekaterynburgu, Pietrozawodsku i Czicie.

Największe zainteresowanie wzbudzały wybory mera Moskwy, gdzie o urząd ubiegał się popierany przez Kreml Siergiej Sobianin i lider opozycji Aleksiej Nawalny. Zwyciężył ten pierwszy, zdobywając 51,37 procent głosów. Natomiast opozycyjnego polityka poparło 27,24 procent wyborców. Nawalny zapowiedział, że nie uznaje wyników wyborów i domaga się drugiej tury głosowania. Wezwał też swoich zwolenników do udziału w wieczornej demonstracji.
Tymczasem większość politologów twierdzi, że - Rosjanie zlekceważyli wybory. W ich opinii - niska, bo zaledwie 32 procentowa frekwencja świadczy o braku zainteresowania procesami demokratycznymi i zobojętnieniem na to, co dzieje się w państwie.

Nie ma informacji, by w czasie głosowania miały miejsce jakieś poważniejsze naruszenia ordynacji. Znany politolog Dmitrij Orieszkin ocenił wybory w Moskwie jako uczciwe.

Jak głosuje Moskwa, a jak reszta Rosji

Moskwa uważana jest za jeden z bastionów opozycji. Prezydent Władimir Putin i jego partia Jedna Rosja uzyskują w wyborach w stolicy gorsze wyniki niż w skali ogólnokrajowej. W wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku Putin otrzymał w Moskwie 47,22 proc. głosów, podczas gdy w całym kraju - 63,71 proc. Podobnie było w wyborach do Dumy Państwowej w grudniu 2011 roku, kiedy to Jedną Rosję w stolicy poparło 46,6 proc. głosujących, a w skali całej FR - 49,32 proc.
W 2011 i 2012 roku w stolicy Rosji doszło do masowych wystąpień przeciwko fałszerstwom przy urnach wyborczych i powrotowi Putina na Kreml. Potencjał protestu pozostaje w Moskwie silny, o czym świadczą nadal organizowane przez opozycję - w tym osobiście przez Nawalnego - manifestacje, na które regularnie przychodzi po kilkanaście tysięcy ludzi.

''

IAR/MP

Polecane

Wróć do strony głównej