Franciszek: jesteśmy jak apostołowie z Ewangelii

2013-03-31, 07:26

Franciszek: jesteśmy jak apostołowie z Ewangelii
Papież Franciszek. Foto: PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek przewodniczył w Wielką Sobotę Mszy Wigilii Paschalnej, najdłuższej w roku liturgicznym.

Posłuchaj

Papież Franciszek przewodniczył w Wielką Sobotę Mszy Wigilii Paschalnej. Relacja Marka Lehnerta z Rzymu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Franciszek w homilii wzywał wiernych, by nie popadali w zniechęcenie i nie tracili ufności. Apelował, by nie zamykać się na nowość, jaką może wnieść wiara w Boga. Papież modlił się o to, abyśmy potrafili odczuwać Zmartwychwstałego jako "żyjącego, żywego i działającego pośród nas" i "nie szukali wśród umarłych Tego, który żyje".
Ojciec Święty podczas mszy mówił o zaskoczeniu niewiast przybyłych do pustego grobu Jezusa. - Czy i nam się to nie zdarza, gdy dzieje się coś naprawdę nowego w codziennej rzeczywistości? Zatrzymujemy się, nie rozumiemy, nie wiemy, jak z tym sobie poradzić - pytał.
- Nowość często budzi w nas lęk, także nowość, którą przynosi nam Bóg, nowość, jakiej Bóg od nas oczekuje. Jesteśmy jak apostołowie z Ewangelii: często wolimy trzymać się naszych pewności, zatrzymać się przy grobie, z myślą o zmarłym, który ostatecznie żyje jedynie w pamięci historii jak wielkie postaci z przeszłości - mówił Franciszek. - Boimy się niespodzianek Boga. On zawsze nas zaskakuje - dodał. Papież mówił, że nie powinniśmy zamykać się na nowość, którą Bóg pragnie wnieść w nasze życie.
Zobacz serwis specjalny poświęcony papieżowi Franciszkowi>>>
Franciszek zaznaczył, że nie ma takich sytuacji, których Bóg nie mógłby zmienić i nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć. Trzeba tylko być otwartym. Jak dodał, nowość Boga, jaką jest zmartwychwstanie, to zwycięstwo nad grzechem, złem i śmiercią.
- Często jesteśmy zmęczeni, rozczarowani, smutni, odczuwamy ciężar naszych grzechów, myślimy, że nie podołamy. Nie zamykajmy się w sobie, nie traćmy ufności, nigdy nie ulegajmy zniechęceniu. Nie ma takich sytuacji, których Bóg nie mógłby odmienić, nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć, jeśli się na Niego otworzymy - powiedział papież.
Ojciec Święty mówił również, że trzeba pamiętać o tym, co Bóg uczynił dla nas i nie zapominać o przebytej drodze. Franciszek zwrócił uwagę na to, że często problemy i troski dnia powszedniego sprawiają, że ludzie skłonni są zamknąć się w sobie, w smutku i zgorzknieniu. - A tam jest śmierć - podkreślił.
Zachęcał zarówno wierzących, jak i obojętnych wobec wiary, mówiąc: "Zgódź się więc, aby zmartwychwstały Jezus wszedł w twoje życie, przyjmij Go jak przyjaciela, z ufnością. On jest życiem! Jeśli dotąd byłeś od Niego daleko, zrób mały krok - przyjmie cię z otwartymi ramionami. Jeśli jesteś obojętny - zaryzykuj; nie rozczarujesz się - apelował papież.
Podczas trwającej 2,5 godziny mszy papież Franciszek udzielił sakramentów chrztu, komunii świętej i bierzmowania 17-latkowi z USA pochodzenia wietnamskiego oraz trzem młodym mężczyznom z Włoch, Albanii i Rosji.
Mszę poprzedziły procesja oraz sugestywny obrzęd poświęcenia ognia, od którego zapalono następnie świecę zwaną paschałem oraz świeczki, trzymane przez wiernych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej