Czarne skrzynki Tu-154. Amerykanie pomogą wyjaśnić tajemnice katastrofy smoleńskiej?

2013-02-05, 09:24

Czarne skrzynki Tu-154. Amerykanie pomogą wyjaśnić tajemnice katastrofy smoleńskiej?
Czarne skrzynki Tu-154. Foto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Polska prokuratura zwróciła się do nich o dane, które pozwolą dokładnie odtworzyć ostanie minuty lotu rządowego samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem - informuje "Fakt".

Nie chce jednak podać żadnych szczegółów wniosku. 

-  Wniosek dotyczy uszczegółowienia wyników badań urządzeń TAWS oraz FMS przeprowadzonych w siedzibie ich producenta w Redmond w USA przy udziale przedstawicieli MAK oraz akredytowanego przy MAK polskiego przedstawiciela. Wystąpiła bowiem konieczność uściślenia i uzupełnienia tych badań o informacje związane ze sposobem działania urządzeń TAWS i FMS - powiedział płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Przedstawia je mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. - Chodzi o różnice w zapisach pomiędzy czarnymi skrzynkami a urządzeniami TAWS i FMS - powiedział gazecie.

Po ogłoszeniu raportu Millera nasi eksperci tłumaczyli je kwestią rejestracji działania tych urządzeń i twierdzili, że żadnych różnic w zapisach nie ma. Z kolei według ekspertów współpracujących z parlamentarnym zespołem Antoniego Macierewicza zapis TAWS i FMS był prawidłowy, a manipulacji dopuścili się Rosjanie, którzy przejęli czarne skrzynki.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

Amerykanie są  producentami urządzeń TAWS i FMS. To one wydawały ostrzeżenia "pull up” oraz "terrain ahead”.

Fakt/polskieradio.pl, tj

Polecane

Wróć do strony głównej