Nie ustają protesty po brutalnym gwałcie

2012-12-23, 14:13

Nie ustają protesty po brutalnym gwałcie
W sobotnich starciach z policja rannych zostało 20 osób. Foto: PAP/EPA/ANINDITO MUKHERJEE

Mimo zakazy protestów wprowadzonego po sobotnich starciach, tysiące młodych ludzi znów wyszło na ulice New Delhi.

Masowe protesty wywołał brutalny, zbiorowy gwałt na 23-latce do jakiego doszło 16 grudnia. Kobieta wracająca z kolegą z kina została także pobita i wyrzucona przez napastników z jadącego autobusu. 

Studentka fizjoterapii, która wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii, złożyła już pierwsze zeznania. Pokrywają się one z informacjami przekazanymi policji przez jej towarzysza. Domniemani gwałciciele trafili do aresztu.

Do gwałtu dochodzi co 20 minut

Atak wywołał falę protestów w całym kraju. Ich uczestnicy, głównie studenci, domagają się większej ochrony dla kobiety i poważniejszego traktowania przez policję i sądy zgłoszeń dotyczących gwałtów i napaści seksualnych. Część protestujących domaga się wprowadzenia kary śmierci dla gwałcicieli, obecnie najsurowszą karą jest dożywocie.

Z danych rządowych z 2011 roku wynika, że w Indiach co 20 minut dochodzi do gwałtu. Jednak tylko jedną czwartą sprawców spotyka kara, jak oceniają eksperci pobłażliwości policji spowodowana jest m.in. korupcją.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Polecane

Wróć do strony głównej