Co "przyniesie" Piechociński? Oferta dla Tuska

2012-12-02, 19:45

Co "przyniesie" Piechociński? Oferta dla Tuska
Janusz Piechociński. Foto: PAP/Rafał Guz

Władze PSL "wysyłają" swojego nowego lidera do rządu. Janusz Piechociński ma na ten temat rozmawiać w poniedziałek z premierem.

Posłuchaj

Relacja Tomasza Majki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ludowcy nie chcą na razie zdradzić, czy Piechociński obejmie resort gospodarki. Stanisław Żelichowski przekonywał dziennikarzy, że normalną sytuacją będzie obecność Piechocińskiego w gabinecie Donalda Tuska. Poseł PSL nie chciał jednak zdradzić, jaką ofertę nowy lider Ludowców przyniesie na spotkanie z premierem. Powiedział, że nie chce się wypowiadać przed ustaleniami prezesa Stronnictwa z premierem. - Czy mu się to podoba, czy nie, no to wchodzi - powiedział Stanisław Żelichowski o Piechocińskim.

Platforma Obywatelska ze spokojem czekała na ustalenia Ludowców. Eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz przekonywał, że Ludowcy nie będą mieć więcej władzy jeśli prezes PSL obejmie jedynie funkcję wicepremiera. - Rząd jest kilkunastoosobowy, a więc nawet jeden głos więcej PSL nie zmieni proporcji - powiedział Protasiewicz dodając, że rząd najczęściej podejmuje decyzje w consensusie. Eurodeputowany podkreślił jednak, że jest ważne, aby szef partii koalicyjnej zasiadał w rządzie, gdyż usprawni to jego pracę.

Opozycja twierdzi, że przywódca Ludowców został przymuszony do wejścia do rządu. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin twierdzi, że działacze PSL obawiali się po prostu utraty swoich stanowisk w administracji. Zdaniem Sasina, Piechociński wraz z wejściem do rządu "wchodzi w buty" swego poprzednika Waldemara Pawlaka. Niewiele więc się zmieni, tym bardziej, że zdaniem posła, zmian nie chcą tysiące działaczy PSL-u, którzy piastują stanowiska rządowe.

Wicemarszałek Sejmu z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Jerzy Wenderlich, przypomina, że wielu innych przywódców partyjnych współrządziło krajem, a równocześnie szefowało własnej partii. Zdaniem Wenderlicha, jest to rzeczą oczywistą, choć pogodzenie dwóch funkcji może być trudne czasowo. To pragmatyka rządzenia - powiedział poseł SLD.

Nowy wiceprezes PSL Adam Jarubas, pytany w sobotę, czy decyzja władz Ludowców o wejściu Piechocińskiego do rządu jest dla niego wiążąca, odpowiedział, że nie. Zaznaczył jednak, że : "Kolega prezes czuje rangę i wagę tego upoważnienia, i jest gotów podjąć takie wyzwanie. Oczywiście to zależy od rozmów z panem premierem. Janusz Piechociński jest bardzo poważnym kandydatem na wiele funkcji w tym rządzie" - tłumaczył Adam Jarubas.

Z rozmów z niektórymi członkami Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL wynika, że realny jest scenariusz, iż to Piechociński wejdzie do rządu jako wicepremier i minister gospodarki. Ale pojawiają się też głosy, że prezes PSL może objąć jedynie funkcję wicepremiera. W tym przypadku resort gospodarki przypadłby komuś innemu. Mówi się, że mógłby to być marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman. Ten nie potwierdza i nie zaprzecza.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj

Polecane

Wróć do strony głównej