"Rozwój wcześniaków nigdy nie jest prawidłowy"
2012-11-17, 09:07
- Te dzieci są wyrwane przedwcześnie ze swojego naturalnego środowiska. Zawsze potrzebują rehabilitacji – tłumaczyła w "Sygnałach dnia" dr Edyta Ryciak, pediatra z Centrum Zdrowia Dziecka.
Posłuchaj
W Światowym Dniu Wcześniaka dr Ryciak mówiła w radiowej Jedynce o tym, jakiej opieki wymagają dzieci, które przyszły na świat poniżej 36. tygodnia ciąży i co można zrobić, by zmniejszyć ich umieralność. Informowała o problemach zdrowotnych, na które cierpią od urodzenia i o tym, jak wygląda ich leczenie.
W Polsce ponad 20 tysięcy dzieci czyli około 6. procent noworodków to wcześniaki. Każdego roku na świecie 15 milionów dzieci rodzi się przedwcześnie i więcej niż milion z nich umiera, co najmniej 75 proc. tych śmierci można by uniknąć.
Dr Edyta Ryciak podkreśliła, że od 1995 roku obowiązuje w Polsce trójstopniowy system opieki nad wcześniakiem, który zakłada, że dzieci z ekstremalnie niska masą ciała czyli 500-1000 gramów, będą rodziły się w ośrodkach trzeciego poziomu referencji – tam otrzymają wszechstronną opiekę i w sytuacji, w której będą występowały powikłania wcześniactwa, będą miały specjalistów „na telefon”, nie będą transportowane, gdyż jest to dla nich duże obciążenie. Zaznaczyła, że rozwój wcześniaków nigdy nie jest prawidłowy, dlatego wymagają one stałej opieki specjalistycznej.
W radiowej Jedynce przyznała, że bardzo często się zdarza, że wcześniaki, gdy podrosną, odwiedzają swoich lekarzy. – Naprawdę, to są bardzo wzruszające sytuacje – podsumowała.