Tusk: nie mam sygnałów, by ktoś mieszał w kotle polskich emocji

2012-11-08, 17:00

Tusk: nie mam sygnałów, by ktoś mieszał w kotle polskich emocji
Donald Tusk. Foto: PAP/Paweł Supernak

Premier odniósł się do słów prezydenta, że "warto zbadać aspekt ewentualnego zewnętrznego czynnika działającego destrukcyjnie na społeczeństwo polskie w kontekście katastrofy smoleńskiej".

Posłuchaj

Agnieszka Drążkiewicz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie mam sygnałów ani ze strony służb specjalnych, w tym Agencji Wywiadu, ani ze strony polityków z innych krajów, aby zaistniały fakty, które by nas upoważniały do stwierdzenia tego, że ktoś miesza w kotle polskich emocji, ktoś z zewnątrz - powiedział szef rządu. Choć - jak zaznaczył - "nigdy takiego zjawiska nie można wykluczyć definitywnie". Tusk zwrócił uwagę, że Bronisław Komorowski "jest z urzędu odpowiedzialny także za bezpieczeństwo państwa", więc w pełni podziela jego troskę.
RBN ws. Smoleńska? Prezydent zaprosi Seremeta>>>
- Warto zbadać aspekt ewentualnego zewnętrznego czynnika działającego destrukcyjnie na społeczeństwo polskie w kontekście katastrofy smoleńskiej. Absolutnie warto - powiedział po czwartkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent. Dodał, że zwrócił się do odpowiednich instytucji - przez szefa MSW Jacka Cichockiego - o "zbadanie, czy istnieje jakakolwiek wiedza w tym zakresie".
Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>
Komorowski chce się też dowiedzieć od Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, czy mógłby powiedzieć cokolwiek więcej w tej sprawie na posiedzeniu RBN niż do tej pory mówił na spotkaniach z parlamentarzystami i ministrami.
W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i inni przedstawiciele najwyższych władz państwowych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej