"Raczej nie będzie akcji odwetowej ze strony Izraela”

2012-07-19, 17:34

"Raczej nie będzie akcji odwetowej ze strony Izraela”
Jeden z rannych w zamachu w Burgas. Foto: PAP/EPA/VASSIL DONEV

Dr Marcin Andrzej Piotrowski podkreślił, że izraelskie służby są teraz skoncentrowane na sabotowaniu irańskiego programu nuklearnego.

Posłuchaj

Doktor Krzysztof Liedel z Biura Bezpieczeństwa Narodowego/IAR
+
Dodaj do playlisty

W środowym zamachu na lotnisku w Burgas w Bułgarii zginęło 7 osób, w tym pięcioro obywateli Izraela. W opinii ekspertów, na razie trudno jednoznacznie stwierdzić, która z organizacji terrorystycznych jest odpowiedzialna za atak.

Wiele wskazuje jednak, że może za nim stać Hezbollah lub któraś z organizacji irańskich.

Analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych doktor Marcin Andrzej Piotrowski uważa, że bardziej prawdopodobna jest odpowiedzialność libańskiego Hezbollahu. Tydzień temu udaremniony został bowiem zamach na Cyprze, gdzie celem miał być też kurort, w którym wypoczywają turyści z Izraela. Zdaniem eksperta, zamach w Burgas wpisuje się w szereg ataków na izraelskich obywateli, przebywających za granicą.

Doktor Krzysztof Liedel z Biura Bezpieczeństwa Narodowego zaznacza, że nie można wiązać zamachu w Burgas z ewentualnym wzrostem zagrożenia terrorystycznego w Polsce. Polskie służby, jak mówił, nie informują o tym, by taki wzrost zanotowały. Ekspert dodał, że terroryści zaatakowali w miejscu, które jest bardzo popularne wśród turystów izraelskich. W opinii eksperta, również okres wakacji nie był bez znaczenia.

Minister spraw wewnętrznych Bułgarii Cwetan Cwetanow poinformował, że atak na autobus był dziełem zamachowca samobójcy. To najbardziej krwawy atak na Izraelczyków za granicą w ostatnich latach i pierwszy w Bułgarii.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

(pp)

Polecane

Wróć do strony głównej