"Chodziło o to, by móc usunąć go z funkcji szefa CBA"

2012-06-21, 20:51

"Chodziło o to, by móc usunąć go z funkcji szefa CBA"
Mariusz Kamiński. Foto: PAP/Rafał Guz

- Od samego początku wiadomo było, że oskarżenie Mariusza Kamińskiego wszczęta przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, było sprawą nadętą - przekonywał Wiesław Johann, prawnik, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

- To była polityczna zemsta. Kamiński dopadł „Mira”, „Zbycha”, „Rycha” i innych żałosnych cwaniaczków z Platformy. Trzeba więc było Kamińskiego puścić w niebyt. Najlepszą metodą było zrobienie mu sprawy. Swoją haniebną rolę w tym procederze miały i media. Mówiono, że przeciwko Kamińskiemu toczy się postępowanie, tworzono odpowiednią atmosferę i atakowano Kamińskiego. Obecnie okazuje się, że efekt jest taki, że sąd umorzył sprawę – tłumaczył.
Zdaniem Wiesława Johanna oskarżenie byłego szefa CBA i jego współpracowników było ich „politycznym rozliczeniem”. Podkreślił, że był zdumiony tym, że prokuratura za wszelką cenę próbowała uznać działania kierownictwa CBA za przestępstwo.
W opinii Wiesława Johanna, „chodziło o to, by móc Kamińskiego usunąć z funkcji szefa CBA”.
W rozmowie ze Stefczyk.info podkreślił, że wokół sprawy CBA atmosferę „nakręcały” w ogromnym stopniu media.
Były sędzia Trybunału Konstytucyjnego tłumaczył, że dziennikarze „Gazety Wyborczej” czy TVN24 „powinni na klęczkach przepraszać Mariusza Kamińskiego za swoje teksty”.

- Pierwszy z przeprosinami powinien się zgłosić Donald Tusk. Dziennikarze stworzyli taką nagonkę na ówczesnego CBA, że szkoda gadać. Widząc to w ogóle się zastanawiałem, kto te programy w mediach robi. Podstawowy kanon sztuki dziennikarskiej był w tej sprawie łamany – dodał.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

(pp)

 

Polecane

Wróć do strony głównej