Kara za „Murzynka”? To "mowa nienawiści”

2012-01-31, 11:49

Kara za „Murzynka”? To "mowa nienawiści”
John Godson. Foto: johngodson.pl

Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zwróciła się do sejmowej komisji etyki o ukaranie posła PiS Marka Suskiego za "rasistowskie i homofobiczne wypowiedzi".

Chodzi o porównanie związków partnerskich do zoofilii oraz o nazwanie posła PO Johna Godsona "Murzynkiem".

Poseł PO John Godson powiedział, że przyjął przeprosiny Suskiego, dlatego uważa sprawę za niebyłą. - Pan Suski na pewno więcej takich słów nie użyje. Rozumiem natomiast, że działania pani pełnomocnik mają służyć napiętnowaniu tego rodzaju zachowania - ocenił polityk PO.

Z kolei przewodnicząca sejmowej komisji etyki Elżbieta Witek (PiS) poinformowała, że wnioskami o ukaranie posła Suskiego komisja zajmie się na posiedzeniu zaplanowanym na 15 lutego. Dodała, że kary dla Suskiego za "obraźliwe, homofobiczne żarty" z Roberta Biedronia domaga się również Ruch Palikota.

- Zachowania, które poniżają, dyskryminują drugiego człowieka, szczególnie jeśli zdarzają się w Sejmie powinny być natychmiast rugowane. To, co niektórzy posłowie uważają za żarty, to niebezpieczne zachowania, które z przymrużeniem oka traktują sprawy bardzo poważne. Nie wolno na to pozwalać w Sejmie - powiedziała Kozłowska-Rajewicz zaraz po złożeniu wniosku do komisji etyki.

"Użył mowy nienawiści"

W udostępnionym  piśmie do komisji pełnomocnik oceniła, że Suski użył tzw. mowy nienawiści, za co Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia. Zdaniem Kozłowskiej-Rajewicz Suski naruszył ponadto zasady etyki poselskiej, które stanowią m.in., że "poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu" oraz "powinien szanować godność innych osób."

Kozłowska-Rajewicz przytoczyła słowa Suskiego ze stycznia br., wypowiedziane podczas debaty na temat obywatelskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt, w trakcie wystąpienia posła Roberta Biedronia z Ruchu Palikota.

Biedroń zaapelował, aby ludzie traktowali zwierzęta "po partnersku". Suski skomentował tę wypowiedź słowami: "Byle nie związki partnerskie". Po chwili wyjaśnił, że to był "żart" i dodał: "Byle nie związki partnerskie, miałem na myśli zoofilię".

- Porównywanie niesformalizowanych związków (związków partnerskich) do zoofilii obraża wszystkich obywateli, którzy w takich związkach żyją lub żyli - podkreśliła Kozłowska-Rajewicz.

Do "skandalicznych wypowiedzi" Suskiego rządowa pełnomocnik ds. równego traktowania zaliczyła też słowa, jakie padły pod adresem posła Johna Godsona podczas posiedzenia sejmowej komisji innowacyjności w ubiegłym tygodniu: "No, i wasz Murzynek głosuje razem z wami, mimo że miał...".

- Użyte w tej wypowiedzi słowo Murzyn stanowi pejoratywne określenie, naruszając godność oraz stanowiące publicznie wyrażoną dyskryminację, u której podstaw leży inny, niż biały kolor skóry - podkreśliła w piśmie do komisji etyki Kozłowska-Rajewicz.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to

Polecane

Wróć do strony głównej