PO przed konwencją: działacze nie widzieli programu

Działacze PO cytowani przez tygodnik twierdzą, że władze partii zamiast zorganizować debatę na temat dokumentu trzymały go w tajemnicy. Członkowie ugrupowania oburzają się bo, jak dowiadują się z mediów, zarząd partii zrezygnował z części ważnych postulatów programowych, m.in. podatku liniowego.

 - Zarząd traktuje nas jak stado baranów. Jak mamy głosować za programem, którego nie widzieliśmy?  -  mówi cytowany przez tygodnik anonimowy członek Platformy.

 Okazuje się, że programu nie znają też członkowie zarządu partii. Nie potrafi o nim nic powiedzieć np. Antoni Mężydło.

Program działacze partii dostali bezpośrednio przed sobotnią konwencją.

Granatowa książka z logo Platformy Obywarelskiej ma 188 stron. Tytuł: "Następny krok. Razem". Program tworzą cztery rozdziały: innowacyjnośc i kapital społeczny, rodzina i bezpieczeństwo, wolny obywatel i efektywne państwo oraz stabilna gospodarka.

Słowo wstępne napisał szef PO, premier Donald Tusk. Przypomina w nim obietnice sprzed 4 lat oraz to, co udało się zrobić w czasie rządów koalicji PO-PSL. Przyznaje też, że nie udało się uniknąć błędów.

Obietnice na kolejną kadencję premier spisał w 21 punktach. Obiecuje między innymi wynegocjowanie unijnego budżetu na lata 2014-2020 na poziomie 300 miliardów euro i wzrost zamrożonych ze względu na kryzys płac w budżetówce. Jest też obietnica "radykalnego zwiększenia" ulgi rodzinnej na trzecie i kolejne dziecko. W 2014 roku VAT ma wrócić do stawki 22 procent. Platforma obiecuje też, że zyski z wydobycia gazu łupkowego będą przeznaczone na bezpieczeństwo przyszłych emerytur.

- Nie przeceniałbym też wagi programów wyborczych w Polsce – mówi jednak w rozmowie z „Wprost” Jacek Żalek, który także przyznaje, że nie czytał dokumentu.

W przyszłym tygodniu na ulicach największych miast mają pojawić się plakaty promujące program.

wprost.pl, IAR wit