Kontrowersje wokół sesji fotograficznej 10-letniej modelki

Zarówno dziennikarze, jak i psychologowie po organizacje zajmujące się prawami dziecka rozpoczęli dyskusję na temat odważnych sesji, których główną bohaterką jest 10-latka. Choć rodzice jednej z najmłodszych modelek świata przez długi czas milczeli po medialnej burzy jaka rozpętała się wokół Thylane postanowili skomentować sprawę w serwisie społecznościowym Facebook.

Na profilu dla fanów swojej córki matka modelki zamieściła wiadomość. Jak pisze mała Thylane nic nie wie o medialnej burzy, która się wokół niej rozpętała i matka chciałaby chronić przed nią córkę. "Z całego serca chciałabym chronić moją córkę" - napisała. Chwilę potem skasowała grupę w serwisie Facebook.

Matka Thylane, Veronica Loubry jest francuską prezenterką, projektantką ubrań. Dawniej pracowała jako modelka. Regularne rysy twarzy Thylane odziedziczyła właśnie po niej.

Jeszcze parę tygodni temu, gdy pojawiły się pierwsze krytyczne komentarze pod adresem rodziców Veronica Lobury mówiła, że uważa że reklama marki dziecięcej bielizny z 11-latkami pokazującymi sutki jest znacznie bardziej szokująca. – Moja córka nie jest nawet naga. Nie ma potrzeby, by to rozdmuchiwać – mówiła.

Urodzona w 2001 roku Thylane Blondeau ma bardzo fotogeniczną twarz i żywe oczy. Dziewczynka dobrze czuje się przed kamerą. Z usług modelki korzystało wiele prestiżowych magazynów. Oburzenie wywołały sesje, w których 10-latka występuje w butach na wysokim obcasie, z grubą warstwą makijażu na twarzy i w prowokacyjnych pozach. Wiele osób uznało, ze tego typu sesje mogą przynieść dziecku wielką krzywdę. Niektórzy zwracali uwagę, że rodzice poza skupieniem się na rozwoju kariery Thylane powinni zastanowić się w jakim kierunku ma zmierzać jej kariera.

(źr. Facebook)

sm