Kluzik-Rostkowska: PJN będzie zbierać podpisy pod pozwem w sprawie OFE

2011-03-11, 15:21

Kluzik-Rostkowska: PJN będzie zbierać podpisy pod pozwem w sprawie OFE
Joanna Kluzik-Rostkowska. Foto: fot. Wikipedia

PJN zaangażuje swoje struktury w zbieranie podpisów pod pozwem zbiorowym obywateli przeciw rządowi, o utracone korzyści wynikające z proponowanej zmiany w OFE.

Przygotowanie takiego pozwu zapowiedział były wiceprezes NBP prof. Krzysztof Rybiński. Z roszczeniem w trybie pozwu zbiorowego może wystąpić grupa co najmniej 10 osób, górna granica nie jest określona.

- Zamierzamy z naszymi strukturami, które w tej chwili budujemy, włączyć się w to wprost, to znaczy zbierać podpisy pod pozwem zbiorowym, którego autorem jest profesor Rybiński - zapowiedziała goszcząca w województwie śląskim Joanna Kluzik-Rostkowska.

PJN sprzeciwia się zaproponowanym przez rząd zmianom w systemie emerytalnym, określając je jako jego "dewastację". Krytykuje też duże tempo, w jakim koalicja rządząca chce te zmiany przeprowadzić. Oprócz pozwu zbiorowego postuluje także wysłuchanie publiczne w parlamencie w tej sprawie oraz referendum, które mogłoby towarzyszyć październikowym wyborom.

"To dewastacja systemu emerytalnego"

- Wszyscy wiemy, że budżet jest w trudnej sytuacji, że mamy duży dług i wysoki deficyt i coś musimy z tym zrobić. Rząd zamiast reformować uznał, że najmniej kosztowne w sensie wizerunkowym - polityki słupków, która zawsze dla rządu Tuska była ważna - jest przesunięcie pieniędzy z OFE do ZUS-u. My uważamy, że to dewastacja systemu emerytalnego, który zaczął pracować kilkanaście lat temu i tak naprawdę ta reforma ciągle nie jest zakończona, a już jest dewastowana - podkreślała.

Zaznaczyła też, że warto przyjrzeć się instrumentom, jakimi dysponują Otwarte Fundusze Emerytalne.

- Przydałby się taki przegląd pogwarancyjny, natomiast samo przesunięcie w praktyce oznacza tyle, że ponieważ ZUS ma 36 mld zł niedoboru, to jak się przesypie z OFE do ZUS, to jest mniejszy deficyt w ZUS-ie i mniej trzeba z budżetu państwa płacić. Tylko, że to oznacza tyle, że o ile pieniądze w OFE to żywy, pracujący na giełdzie pieniądz, to w ZUS-ie jest tak, że te pieniądze natychmiast z ZUS-u wypływają - są kierowane w postaci emerytur do tych, którzy dzisiaj emerytury pobierają - oceniła Kluzik-Rostkowska

aj

Polecane

Wróć do strony głównej