Kolejny artysta rozczarowany rządami Platformy Obywatelskiej

Tomasz Karolak odniósł się m.innymi do krytycznych wypowiedzi na temat PO, kilku znanych dziennikarzy i artystów, którzy wcześniej deklarowali poparcie dla Platformy. 

Aktor, założyciel Teatru IMKA, udzielił wywiadu Rafałowi Kotomskiemu z Gazety Polskiej.

"Wychowałem się raczej w tradycji lewicowej. Moi rodzice pracowali w wojsku. A centrowość stąd, że kiedy myślę o historii i tradycji, zwracam się w stronę polskiej prawicy, a kiedy o liberalnych poglądach na gospodarkę czy sprawy społeczne, to bardziej w lewo" - mówi Karolak.

W czasie zeszłorocznej kampanii prezydenckiej Tomasz Karolak pojawił się na spotkaniu komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.

"Obecna władza specjalizuje się we wmawianiu ludziom, że nie robi polityki, tylko buduje – a to mosty, a to stadiony. Kupuje to Pan?" - pyta dziennikarz.

"Na pewno nie, bo każda partia jest polityczna i kropka. Nie chcę się w to zagłębiać. Powiem tylko, że dawno już zmęczyło mnie takie okładanie się pomiędzy Platformą i PiS. Okładanie maczugami i nic poza tym. To dla Polski chyba za mało. Co do Platformy, to z pewnością w naszym artystycznym środowisku można wyraźnie wyczuć rozczarowanie jej działaniami. Jest uwikłana w sprawy związane z katastrofą smoleńską, w przepychanki polityczne i nie wiem, czy do wyborów zdoła się z tego wszystkiego wywikłać. A najwięcej zyskuje na tym SLD" - uważa Karolak.

mch, niezalezna.pl, Gazeta Polska