Co zrobi Senat ws. zapory na granicy? "Chcielibyśmy, żeby ustawa wyszła jak najszybciej"

Specustawa w sprawie budowy solidnej zapory na granicy z Białorusią została uchwalona przez Sejm dzięki głosom posłów Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Konfederacji, Kukiz'15 i Porozumienia. Przeciw głosowały kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy oraz koła Polska 2050.

Analizując arytmetykę senacką można wywnioskować, że o tym, w jakim kształcie specustawa wyjdzie z izby, gdzie większość ma opozycja, zdecydują pojedyncze głosy i każdy scenariusz jest możliwy. 

Powiązany Artykuł

Próba destabilizacji Polski ze Wschodu. Rzecznik rządu: dziwię się opozycji, że bierze udział w tym teatrze

Marek Martynowski: opozycja nie wyszła z roli "totalnej"

Prawo i Sprawiedliwość, które posiada w izbie 47 "szabel" jest już pogodzone z tym, że ustawa będzie procedowana w ostatnim, możliwym terminie.

- Apelowanie do pana marszałka nic nie daje. W przeszłości robiliśmy to wielokrotnie przy okazji innych ustaw czy w sprawie rozpatrzenia wniosku prokuratury dotyczącego uchylenia mu immunitetu. Za każdym razem niczego to zmieniło, dlatego nie ma sensu robić tego ponownie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl szef senackiej części klubu PiS Marek Martynowski. 

Dziennikarze pytali w piątek marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, kiedy Senat zajmie się tą ustawą i czy stanie się to "bez zbędnej zwłoki". Jego odpowiedź wywołała kontrowersje. - Słowo bez zbędnej zwłoki jest popularne w prosektorium, natomiast jeśli chodzi o mur, ciśnie mi się na myśl słynna piosenka: "A mury runą" - odparł marszałek Senatu. Jednocześnie dał do zrozumienia, że ustawa będzie rozpatrywana na najbliższym posiedzeniu, czyli właśnie 27-29 października. 

- Musimy się przyzwyczaić, że opozycja nie wyszła z roli "opozycyjności totalnej". Szkoda tylko, że ta ustawa, która jest bardzo ważna musi jeszcze parę dni poczekać, bo moglibyśmy przyjechać na pół dnia, "zrobić" tę ustawę i przesłać ją do Sejmu, jeśli będą poprawki - ocenia Marek Martynowsk. Czy będą zmiany w ustawie?

KO podzielone ws. specustawy

Ze strony Prawa i Sprawiedliwości na razie nie ma przesłanek do wprowadzania zmian w ustawie. - Jako PiS chcielibyśmy, żeby ta ustawa wyszła z Senatu jak najszybciej, ale z czasami z Sejmu otrzymujemy projekt z jakimś błędem. W takiej sytuacji lepiej poprawić go na etapie prac legislacyjnych w Senacie niż potem nowelizować całą ustawę. Szczegóły odnośnie ewentualnych poprawek poznamy na komisji - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Martynowski.

Senator Prawa i Sprawiedliwości nie spodziewa się jednak, aby jego klub zgłosił wnioski o charakterze merytorycznym. - Jeśli będą poprawki to raczej legislacyjne - stwierdza. Rozmówca portalu PolskieRadio24.pl podejrzewa, że zmian w ustawie będzie chciała dokonać opozycja. - Zobaczymy, czy opozycja, która ma większość zaproponuje poprawki, czy złoży wniosek o wyrzucenie jej w kosmos. Obserwując jej postawę wcale nie zdziwiłbym się, gdyby zdecydowała się na te drugie rozwiązanie - ocenia Martynowski. 

Senatorowie Koalicji Obywatelskiej, z którymi rozmawiał portal PolskieRadio24.pl nie chcieli rozmawiać o ustawie pod nazwiskiem. - Jeszcze nie ma decyzji, więc nie chciałbym wypowiadać się w imieniu kolegów. Na pewno nie poprzemy ustawy w kształcie, który wyszedł z Sejmu. Możliwe są dwa rozwiązania odrzucenie w całości lub poprawki. Jeśli chodzi o mnie to bliżej mi do drugiego rozwiązania, ale wiem, że są w klubie koledzy, którzy mają inne zdanie, więc czeka nas dyskusja i wysłuchanie argumentów "za" i "przeciw" - mówi portalowi PolskieRadio24.pl jeden z senatorów KO.

Powiązany Artykuł

Dr Bryc: jeśli granica będzie szczelna, to Białoruś czeka kryzys humanitarny

Senator PSL: wysłuchamy argumentów i wtedy zdecydujemy 

Kluczowa dla wyniku głosowania w Senacie będzie postawa senatorów PSL. W Sejmie ludowcy głosowali razem z PiS. W Senacie razem z KO, Polską 2050, Lewicą i Kołem Senatorów Niezależnych tworzą senacką opozycyjną większość. Czy tym razem zagłosują inaczej niż koalicjanci?

Ze strony posłów PSL, którzy poparli ustawę w Sejmie słuchać było głosy, że wymaga ona pewnych poprawek. Czy ludowcy złożą je w Senacie? - Sami nie mamy siły sprawczej, żeby cokolwiek poprawić, dlatego jak zawsze przed każdym posiedzeniem będą poczynione pewne uzgodnienia w ramach senackiej większości. Tak będzie też w tym przypadku, nawet jeśli potem będziemy głosować inaczej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl senator PSL Ryszard Bober. Polityk ludowców dodaje, że na dziś żaden scenariusz, w tym odrzucenie ustawy w całości nie jest wykluczony. 

- Nie mogę jednoznacznie powiedzieć jak zagłosujemy. Przed nami spotkanie w ramach koła, a także w ramach koalicji senackiej. Wysłuchamy argumentów i wtedy zdecydujemy - tłumaczy senator PSL Ryszard Bober. - Ustawa na pewno budzi kontrowersje. Trzeba się zastanowić nad szczegółami. Ten mur nie może być jak ze średniowiecza. To musi być nowoczesna konstrukcja z urządzeniami telemetrycznymi, która będzie w sposób zdecydowany ochraniała przejście graniczne, aby nie dochodziło do takich sytuacji, jak obecnie, gdy uchodźcy są przepychani z jednej strony na drugą - dodaje. 

Specustawa zakłada, że na granicy polsko-białoruskiej powstanie bariera, którą będą stanowić urządzenia budowlane wraz z instalacjami i infrastrukturą towarzyszącą, w tym elektroniczną oraz telekomunikacyjną. Ze względów bezpieczeństwa szczegóły techniczne inwestycji są niejawne. Jej całkowity koszt oszacowano na 1 mld 615 mln złotych. 

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl