Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wraca do Sejmu. Jakie stanowisko zajmą posłowie?

2020-10-15, 18:50

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wraca do Sejmu. Jakie stanowisko zajmą posłowie?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wraca do Sejmu z poprawkami wprowadzonymi przez Senat. Jakie stanowisko wobec zmian wprowadzonych przez izbę wyższą zajmą posłowie? Minister rolnictwa Grzegorz Puda zapowiada, że obóz rządzący przyjrzy się, które z poprawek Senatu "są tymi, nad którymi warto się jeszcze bardziej pochylić". Poparcie dla poprawek deklaruje KO, natomiast Konfederacja oczekuje, że prezydent zawetuje nowelę, gdy trafi na jego biurko. 

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, której projekt został przygotowany przez Forum Młodych PiS przy wsparciu prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, przewiduje m.in. zakaz działalności ferm futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego, ograniczenie trzymania zwierząt na uwięzi czy zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych. We wrześniu nowela została uchwalona przez Sejm, skąd trafiła do Senatu. W izbie wyższej nad projektem przez 3 tygodnie z przerwami pracowano na komisjach ustawodawczej oraz rolnictwa i rozwoju wsi. Finał prac miał miejsce w ostatnią środę, kiedy Senat uchwalił ustawę jednocześnie wprowadzając do niej kilkadziesiąt poprawek.

Wśród poprawek przyjętych przez senatorów jest jedna z propozycji zmian do noweli rekomendowanych przez premiera Mateusza Morawieckiego. Mowa o wyłączeniu uboju rytualnego drobiu z ograniczeń wprowadzanych ustawą. Pozostałe propozycje rządowe nie uzyskały przychylności większości senackiej. Senat wprowadził natomiast poprawkę forsowaną przez Koalicję Obywatelską, która wydłuża o 2,5 roku wejście w życie przepisów dotyczących zakazu hodowli ferm futerkowych oraz o 5 lat wejścia w życie przepisów dotyczących uboju rytualnego. Senacka poprawka dotyczy również rekompensat dla osób i branż, które w wyniku ustawy będą musiały zamknąć działalność oraz możliwości odwołania się do sądu w sprawie wysokości rekompensat. Te ostatnie poprawki idą w innym kierunku niż zmiany proponowane przez rząd, o czym tuż po posiedzeniu Senatu mówił wicemarszałek izby Marek Pęk z PiS.

System odszkodowań nie do zaakceptowania"

- Z tego naszego kompromisu ocalała tylko kwestia dopuszczenia uboju rytualnego drobiu. Pozostałe poprawki są dalej idące niż te, które zakładaliśmy jako wersja kompromisowa, a więc ta, co do której była gwarancja, że większość sejmowa ją poprze - mówi portalowi PolskieRadio24.pl wicemarszałek Senatu Marek Pęk. W jego ocenie wersja nowelizacji uchwalona przez Senat może być nie do przyjęcia dla posłów. - Piłka jest po stronie Sejmu, co zrobi, tego nie wiem, ale patrząc na niesłychanie rozbudowany system odszkodowań, połączony jeszcze z wydłużeniem okresu vacatio legis, wydaje się niemożliwy do zaakceptowania i udźwignięcia przez budżet - dodaje senator Pęk.

Powiązany Artykuł

giertych EN_01418078_0040 1200.jpg
Roman Giertych zemdlał podczas przeszukania CBA w jego domu. Nieprzytomnego zabrała go karetka

W podobnym tonie wypowiada się senator PiS Stanisław Karczewski. - Myślę, że bardzo poważna poprawka (...) mówiąca o takim długim vacatio legis uboju rytualnego i hodowli futerkowej chyba zostanie zmieniona w Sejmie - powiedział polityk PiS na antenie RMF. Zastrzegł jednak, że tę kwestię należy jeszcze wnikliwie przeanalizować.

Minister rolnictwa Grzegorz Puda w wywiadzie dla Gazety Polskiej powiedział, że obóz rządzący przyjrzy się poprawkom wprowadzonym przez Senat. - Poprawki obejmują m.in. wydłużony vacatio legis czy utrzymanie uboju religijnego dla drobiu i są one sygnałem, że wsłuchujemy się w głos rolników i chcemy, by zmiany zostały przeprowadzone jak najpłynniej - mówi Puda. - Wierzę, że rolnicy też to rozumieją - dodaje. 

Senat wprowadził do ustawy poprawkę, która mówi, że nie tylko przedsiębiorcy, ale również rolnicy będą mieli zapewnione wsparcie na przebranżowienie. - Zdajemy sobie sprawę, że oprócz czasu potrzebnego na przebranżowienie trzeba na to znaleźć dodatkowe środki finansowe. Chcemy w ten sposób pomóc, by rolnicy sami mogli wybrać, w jakim kierunku chcą zmieniać swoją produkcję - mówi Puda. Minister przyznał, że możliwość wchodzenia organizacji prozwierzęcych na teren gospodarstwa budziła wiele kontrowersji. Jak mówił, "wiemy, że wiele z tych organizacji właściwie pełni swoje funkcje, ale jednak wśród nich można było znaleźć takie, które z tego procederu zrobiły sobie tzw. własny biznes. Nie możemy na to pozwolić". 

Powiązany Artykuł

morawiecki premier pap 1200.jpg
Premier: walka z pandemią to nasze najważniejsze zadanie

KO i Lewica "za", PSL i Konfederacja liczą na weto prezydenta

Poparcie dla ustawy deklarują posłowie Koalicji Obywatelskiej. - To jest najważniejsza zmiana od 23 lat, kiedy uchwalono ustawę o ochronie zwierząt. Mam nadzieję, że senackie poprawki zostaną przyjęte w Sejmie i ustawa wejście w życie - mówi poseł KO Katarzyna Piekarska, które przyznaje, że nie wszystkie poprawki wprowadzone przez Senat są dobre. - Przyjęto na przykład poprawkę, z której nie jestem zadowolona, która zakłada, że schroniska będą mogli prowadzić prywatni przedsiębiorcy, czyli będzie można prowadzić dla zysku - mówi Piekarska. Nie podoba jej się również wyłączenie drobiu z zakazu uboju rytualnego. Generalnie Piekarska pozytywnie ocenia wersję uchwaloną przez Senat. - Na pewno jest lepsza niż w wersji sejmowej - stwierdza. 

Przeciw poprawkom zgłoszonym przez Senat, jak i samej nowelizacji zamierza głosować natomiast Konfederacja. - Ta ustawa uderza w cztery dochodowe branże przemysłu rolno-spożywczego, a pośrednio we wszystkie branże gospodarki. Bezpośrednio w hodowle drobiu, bydła, zwierząt futerkowych i przetwórstwo mięsne. Branże powiązane to: transport, handel międzynarodowy, produkcja i serwisowanie maszyn rolniczych, produkcja pasz i upraw zboża - wyliczał dziś w Kielcach jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Poseł dodał, że będzie apelował do prezydenta, aby ten zawetował nowelizację, jeśli zostanie uchwalona przez Sejm.

Poparcie dla poprawek deklaruje również Lewica. Przypomnijmy, że senatorowie tej partii jako jedyni głosowali w Senacie za przyjęciem ustawy bez poprawek. Na odmiennym biegunie jest PSL, która w izbie wyższej wnioskowało o odrzucenie noweli w całości. W Sejmie ma być podobnie. Ludowcy podobnie jak Konfederacja zwracają się do prezydenta o zawetowanie ustawy.

Powiązany Artykuł

get back 1200 pap.jpg
Afera GetBack. Prokuratura zabezpieczyła znaczny majątek Leszka Czarneckiego

- Na razie trzeba zrobić wszystko, żeby zablokować tę ustawę u pana prezydenta. I ja będę pisał wraz z byłymi ministrami rolnictwa list do pana prezydenta, w którym będziemy wnioskowali o zawetowanie tej noweli - powiedział Marek Sawicki. 

Sejm może przyjąć lub odrzucić poprawki wprowadzone do nowelizacji przez Senat. Następnie trafi ona do prezydenta. Andrzej Duda może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

MF, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej