Dziś ostatnie posiedzenie komisji hazardowej

2010-07-30, 08:35

Dziś ostatnie posiedzenie komisji hazardowej

Taki scenariusz zakłada jej przewodniczący.

Mirosław Sekuła już kilka dni temu zapowiedział, że dziś komisja przyjmie projekt raportu z prac komisji.

Sekuła liczy, że na posiedzeniu komisji posłowie zgłoszą swoje poprawki do raportu i na tym samym posiedzeniu zostaną one poddane głosowaniu. Sekuła ma nadzieję, że prace komisji można będzie zakończyć przed wakacjami. "Wtedy spokojnie możemy poczekać na wyznaczenie terminu rozpatrywania sprawozdania przez marszałka Sejmu" - dodał. Przypomniał, że ustawa o sejmowej komisji śledczej nie reguluje precyzyjnie terminu, w którym należy złożyć zdanie odrębne do sprawozdania. Jego projekt jest znany od 14 lipca.


Opozycja krytykuje tempo prac, jakie narzucił przewodniczący komisji. Jej wiceszef Bartosz Arłukowicz z lewicy nie rozumie pośpiechu Mirosława Sekuły. Jego zdaniem, przewodniczący Sekuła "pokazuje, jak bardzo śpieszy się do Zabrza". Ale go przestrzegam, w tym pośpiechu może się przewrócić. Jego niekompetencję obserwują także mieszkańcy Zabrza, w którym Sekuła zamierza startować w wyborach samorządowych - powiedział poseł Arłukowicz.


Bartosz Arłukowicz uważa, że komisji nie uda się dziś zakończyć prac. Zgodnie z prawem sprawozdanie musi być przedstawione na posiedzeniu komisji, dopiero później można wnosić zdania odrębne. Zdaniem Arłukowicza oznaczałoby to, że w trakcie posiedzenia komisji należałoby zrobić przerwę i dać posłom czas na zapoznanie się z raportem, a później wznowić posiedzenie tak, by posłowie mogli wnieść uwagi. Według Arłukowicza takie działanie jest wykluczone.


Nie ma też pewności czy na posiedzeniu komisji pojawią się posłowie z PiS. W ubiegłym tygodniu Beata Kempa prosiła przewodniczącego komisji o przełożenie posiedzenia ze względu na planowany urlop. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że Beata Kempa przerwie swój urlop i weźmie udział w dzisiejszym posiedzeniu. Najprawdopodobniej nie będzie jednak innego posła PiS - Andrzeja Dery. Mirosław Sekuła tłumaczył, że Kempa i Dera mają obowiązek brać udział w posiedzeniach komisji i nawet jeśli nie pojawią się na posiedzeniu komisja będzie miała kworum i będzie zdolna do podejmowania decyzji.


W projekcie swojego raportu Mirosław Sekuła napisał, że w sprawie afery hazardowej nie ma podstaw do zawiadomienia prokuratury. Przyznał jednak, że były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski łamał standardy poselskie. W raporcie przewodniczącego komisji źródłem "przecieku", który ostrzegł biznesmenów o prowadzonych wobec nich działaniach operacyjnych było CBA, a nie Kancelaria Premiera.

rr

Polecane

Wróć do strony głównej