Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Co ustalono w ciągu ostatniego roku?

2020-04-07, 13:44

Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej. Co ustalono w ciągu ostatniego roku?
Na zdjęciu archiwalnym z 11.04.2010 r. wrak rządowego samolotu Tu-154M na miejscu katastrofy w Smoleńsku. Foto: PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV

Za nami kolejny rok śledztwa prowadzonego przez polską prokuraturę w sprawie katastrofy smoleńskiej. Wciąż nie znamy odpowiedzi na najważniejsze pytania - jaka była przyczyna tragedii z 10 kwietnia 2010 roku i kto ponosi winę. Wcześniej od prokuratorów odpowiedzi udzieli zespół Antoniego Macierewicza, który zakończył już prace nad raportem ws. katastrofy smoleńskiej i przedstawi go w ciągu najbliższych kilku dni.  

W związku z przeprowadzoną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reformą prokuratury, w wyniku której zlikwidowana została prokuratura wojskowa, śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej zajmuje się Prokuratura Krajowa. W marcu 2016 roku wewnątrz PK wyznaczono do tego zadania Zespół Śledczy nr 1, którym kieruje Marek Pasionek. To doświadczony prokurator, który w 2011 roku został odsunięty od śledztwa. Jakie działania podjął w tym roku wspomniany zespół i co udało mu się ustalić?

Powiązany Artykuł

Smolensk_1200x660__RAPORT.jpg
Katastrofa smoleńska - raport specjalny

Dwie wizyty prokuratorów w Smoleńsku

Pod koniec maja ubiegłego roku prokuratorzy z Zespołu Śledczego numer 1 Prokuratury Krajowej wspierani przez techników kryminalistycznych przeprowadzili czynności procesowe związane z oględzinami wraku Tu-154M znajdującego się w Smoleńsku. Dotyczyły one m.in. elementów konstrukcyjnych i agregatu wraku samolotu. Oględziny wraku powtórzono na przełomie października i listopada. Tym razem celem było przeprowadzenie badań, które zostały uznane za niezbędne przez amerykańskich ekspertów współpracujących z polskimi śledczymi. Odbywały się one z zastosowaniem zdjęć i nagrań wideo. 

Obie wizyty polskich prokuratorów były wynikiem realizacji wniosków o pomoc prawną skierowanych do rosyjskiej Prokuratury Generalnej. W oględzinach uczestniczyli również przedstawiciele Rosyjskiego Komitetu Śledczego. Prokuratura nie poinformowała o wynikach przeprowadzonych badań. 

Jedną z głośniejszych decyzji prokuratury w ciągu ostatnich 12 miesięcy było wydanie ponownego postanowienia o zwolnienie z tajemnicy Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej. To tłumaczka, która uczestniczyła w rozmowie ówczesnego premiera Donalda Tuska z premierem Rosji Władimirem Putinem. I tym razem sąd uchylił postanowienie prokuratury, co oznacza, że do przesłuchania nie doszło.

Śledztwo w kluczowej fazie

Rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik powiedziała portalowi PolskieRadio24.pl, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej znalazło się w kluczowej fazie. Składa się na nią początek prac międzynarodowego zespołu biegłych mającego przygotować kompleksowy raport. Bialik dodaje, że jednocześnie dobiega końca pozyskiwanie specjalistycznych opinii z renomowanych zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono badania próbek pobranych z miejsca katastrofy.​ 

Przypomnijmy, że w skład wspomnianego zespół biegłych, utworzonego w I połowie 2019 roku powołano światowej sławy ekspertów od badania wypadków lotniczych. Brali oni udział w badaniu kilkuset najgłośniejszych katastrof lotniczych, m.in. promu kosmicznego Columbia w 2003 roku czy malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą w 2014 roku. Bialik tłumaczy, że powołani eksperci mają być gwarancją rzetelności i profesjonalizmu śledztwa. Informuje, że zespół zajmie się kompleksową oceną opinii pozyskanych z zagranicznych instytutów naukowych i wszystkich materiałów zebranych w śledztwie. 

czabański 1200 pap.jpg
"To wieczna lekcja, której udziela prezydent Lech Kaczyński". Krzysztof Czabański o albumach Polskiego Radia

Eksperci specjalizują się m.in. w mechanice i inżynierii lotniczej, aerodynamice oraz projektowaniu i pilotowaniu samolotów. Pracowali dla największych światowych instytutów badawczych, amerykańskiego Pentagonu i FBI, laboratoriów kryminalistycznych i amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu.

Kompletowani opinii zagranicznych instytutów 

Prokuratura kompletuje jednocześnie opinie zagranicznych instytutów naukowych, którym zlecono fizykochemiczne badania próbek pobranych z miejsca katastrofy. Te instytuty to chociażby Włoskie Laboratorium Kryminalistyczne Korpusu Karabinierów, które opracowało unikatową metodę oczyszczania śladów. Na co dzień dokonuje ekspertyz m.in. w przypadkach przestępczości mafijnej. Włoskim ekspertom przekazano do analizy ślady zabezpieczone podczas sekcji ofiar i pochodzące z foteli samolotu. Laboratorium nie wydało jeszcze końcowej opinii.

Poza tym Instytut Nauk Sądowych Irlandii Północnej. Zajmował się badaniami m.in. w przypadku zamachów dokonywanych przez Irlandzką Armię Republikańską. Otrzymał próbki zabezpieczone podczas sekcji ofiar. Do tego Laboratorium Badań Materiałów Wybuchowych dla Celów Sądowych w Laboratorium Naukowo-Technicznym Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii. Zajmowało się m.in. badaniem szczątków wysadzonego przez terrorystów samolotu, który rozbił się w 1988 roku nad Lockerbie w Szkocji. Brytyjscy eksperci analizują materiały pochodzące z wraku Tupolewa. Wydali jak dotąd tylko częściowe opinie.

Efektem śledztwa jest również pozyskanie prawie stu opinii ekspertów międzynarodowego zespołu biegłych z zakresu medycyny sądowej, będących rezultatem badań przeprowadzonych podczas sekcji ciał ofiar. Były to badania obrazowe ciał przy użyciu tomografii komputerowej, badania genetyczne, toksykologiczne, histologiczne i fizykochemiczne.

Dotychczasowe efekty śledztwa

Sekcje ciał były rezultatem trwających od listopada 2016 roku do maja 2018 roku ekshumacji, w trakcie których stwierdzono zamianę aż ośmiu ciał, a więc niemal co dziesiątej ofiary katastrofy. Jak ustalono, w 29 grobach pochowano szczątki kilku osób. W skrajnym przypadku w jednym grobie złożono fragmenty ciał należące do dziesięciu ofiar katastrofy. Odkryto również drastyczne przypadki bezczeszczenia ciał ofiar. Znaleziono zaszyte w nich przedmioty: szklane butelki, niedopałek papierosa, fragment plastikowego kubka, gumowe rękawiczki, nóż sekcyjny oraz wiele drobnych elementów metalowych i plastikowych. Stwierdzono ponadto, że dostarczona przez Rosjan dokumentacja sądowo-medyczna dotycząca ofiar zawierała błędy. Opisywano w niej np. narządy, których zmarli nie mieli, ponieważ usunięto im je wskutek chirurgicznych operacji jeszcze za życia.

Smolensk_1200x660_OFIARY.jpg
Zginęli w katastrofie smoleńskiej

W ramach śledztwa prowadzonego przez Zespół Śledczy Nr 1 Prokuratury Krajowej kilkukrotnie dokonano oględzin szczątków wraku, przechowywanych w rejonie lotniska Smoleńsk Północny. Trwają jednocześnie czynności mające na celu opracowanie trójwymiarowego obrazu szczątków wraku oraz miejsca katastrofy, w celu odtworzenia przebiegu zdarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.

Wystąpiono do Federacji Rosyjskiej z  wnioskami o wykonanie czynności w ramach pomocy prawnej, miedzy innymi o ogłoszenie zarzutów i przesłuchanie podejrzanych. Spośród kilkudziesięciu wniosków kierowanych przez polską prokuraturę, strona rosyjska nie zrealizowała kluczowych czynności procesowych, które są istotne dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.  

W  wyniku ponownej analizy materiału dowodowego prokuratorzy ustalili, że radiolokacyjny system lądowania, z którego korzystała obsługa wieży kontrolnej w Smoleńsku, był niesprawny. Na monitorach, przed którymi siedzieli kontrolerzy, zanikał punkt oznaczający pozycję samolotu. W efekcie większość informacji o położeniu samolotu, które kontrolerzy przekazywali pilotom, było nieprawdziwych. Mimo że kontrolerzy nie znali faktycznego położenia samolotu, wydawali pilotom komendy zezwalające na zniżanie i warunkowe podejście do lądowania.

Te ustalenia są wynikiem odczytu rejestratora P-500 z wieży kontroli lotów w Smoleńsku, w tym nagrań rozmów kontrolerów z pilotami samolotu. Dzięki analizie fonoskopijnej Biura Badań Kryminalistycznych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego udało się odczytać dodatkowe zdania i słowa oraz przypisać poszczególne wypowiedzi konkretnym osobom. Prokuratorzy porównali zapisy rozmów kontrolerów i załogi z technicznymi danymi o położeniu samolotu w określonym czasie, np. gdy padały komunikaty z wieży. Na tej między innymi podstawie stwierdzili, że informacje przekazywane przez kontrolerów załodze były błędne.

Dlatego prokuratura wydała postanowienia o zmianie zarzutów stawianych dotąd rosyjskim kontrolerom – z nieumyślnego spowodowania katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa na działanie umyślne. Prokuratorzy przyjęli, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili. Oznacza to umyślne, w zamiarze ewentualnym, sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, której następstwem jest śmierć wielu osób, czyli przestępstwo z art. 173 par. 1 i 3 Kodeksu karnego.

W śledztwie dotyczącym katastrofy w Smoleńsku zgromadzono już 1500 tomów akt głównych, a więc ponad 600 tysięcy stron dokumentów, przesłuchano blisko tysiąc świadków, wykonano setki oględzin gromadząc szeroki materiał dowodowy.

Wyrok ws. Arabskiego

Najważniejszą informacją ostatnich 12 miesięcy było ogłoszenie przez Sąd Okręgowy w Warszawie wyroku w sprawie organizacji lotu do Smoleńska, który odbył się 10 kwietnia 2010 roku. Tomasz Arabski były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska został przez sąd skazany na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Skazana została również jedna z urzędniczek z KPRM - Monika B. Kobieta usłyszała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Wyrok zapadł w procesie cywilnym wytoczonym przez część ofiar katastrofy smoleńskiej. 

Sąd uznał, że w okresie od 15 marca 2010 roku do 10 kwietnia 2010 roku Arabski "nie dopełnił ciążących na nim obowiązków z tytułu pełnienia funkcji koordynatora odpowiedzialnego za organizowanie lotów polskich wojskowych statków powietrznych o statusie HEAD". W ocenie sądu niedopełnienie obowiązków polegało na dopuszczeniu do realizacji zapotrzebowania Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na wykorzystanie specjalnego transportu lotniczego samolotu Tu-154M w tej misji oficjalnej na trasie Warszawa-Smoleńsk-Warszawa. 

Sąd stwierdził, że Arabski zdawał sobie sprawę z tego, że w Smoleńsku nie ma lotniska, które umożliwiałoby lądowanie samolotu o statusie HEAD, a mimo tego dopuścił do lotu. Sąd ocenił, że w ten sposób ówczesny szef KPRM spowodował rzeczywiste niebezpieczeństwo powstania szkody dla interesu publicznego i prywatnego. Wyrok nie jest prawomocny. 

Zespół Macierewicza przygotował raport

W ciągu ostatnich 12 miesięcy kontynuowane były prace Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Marszałek senior Antonii Macierewicz ujawnił w tym tygodniu na antenie Polskiego Radia 24, że raport z prac podkomisji jest już gotowy i poinformował, kiedy poznamy jego treść. 

Powiązany Artykuł

Antoni Macierewicz 1200.JPG
Antoni Macierewicz: raport ws. katastrofy smoleńskiej jest gotowy

- Publikacja będzie musiała być przesunięta przynajmniej o kilka dni, ze względu na Wielki Tydzień oraz obostrzenia związane z koronawirusem. Raport jest jednak gotowy i wkrótce zostanie przedstawiony - powiedział Macierewicz, który przewodniczy pracom podkomisji.

W felietonie nagranym dla Telewizji Trwam marszałek senior poinformował, że omówione zostaną w nim cztery podstawowe kwestie. Pierwsza będzie dotyczyć realizacji remontu samolotu Tu-154, który w jego ocenie został zrealizowany pod wpływem rosyjskich służb specjalnych i niektórych polityków, którzy, jak stwierdził "sprawiali, że ta operacja stała się możliwa".

Druga część raportu została podzielona na dwa bloki, które dotyczą tego, jak doszło do katastrofy. Na dwa rozdziały podzielono również trzecią część raportu - odpowiedzialność za fałszowanie badania katastrofy i odpowiedzialność prawno-organizacyjna, w której w ocenie Antoniego Macierewicza szczególną rolę odegrał były premier Donald Tusk, o czym były szef MON mówił niedawno na antenie Polskiego Radia 24.

Macierewicz mówi o odpowiedzialności Tuska

W ocenie Antoniego Macierewicza Tusk ponosi odpowiedzialność m.in. za rozdzielenie wizyt. - Gdyby nie rozdzielenie wizyt, to do dramatu z pewnością by nie doszło. Później robił wszystko, by sfałszować wyniki badań. Był przewodniczącym specjalnego komitetu Rady Ministrów, który nadzorował badania komisji Millera. Jest odpowiedzialny za kłamstwa i fałsze, za wszystkie złe rzeczy, które ta komisja zrobiła, okłamując Polaków. Dziś jeszcze raz próbuje do tego nawiązać. Przykre jest, że ten człowiek się nie zmienił. Nie potrafi po 10 latach spojrzeć na swoją odpowiedzialność w sposób bardziej wyrównany, zgodny z prawdą - uważa Macierewicz. 

Powiązany Artykuł

ALBUM SMOLENSK 1200.jpg
"Wyraz narodowej pamięci". Unikatowe albumy Polskiego Radia w hołdzie ofiarom tragedii smoleńskiej

Marszałek senior stwierdził, że były premier szantażował również tych, którzy badali przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Mówił, że lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojnę. W ten sposób wyjaśniał, dlaczego powołana przez niego komisja Millera ustępowała we wszystkim Rosjanom. Została powołana dopiero po pięciu dniach. Zginęła cała polska elita, a państwo zarządzane przez Donalda Tuska nie powołało komisji badającej dramat. Zrobił to dopiero wtedy, gdy Rosjanie zaczęli sprzątać wszystkie dowody. Donald Tusk jest odpowiedzialny za kłamstwo smoleńskie i przemysł pogardy, który został wtedy uruchomiony - mówi Macierewicz. 

Ostatnią część raportu będzie stanowić ekspertyza Narodowego Instytutu Badań Lotniczych Uniwersytetu Wichita w Stanach Zjednoczonych, która pokaże, jak doszło do katastrofy smoleńskiej.

Katastrofa wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku, gdy rządowy Tu-154M rozbił się w pobliżu lotniska w Smoleńsku. Na pokładzie maszyny znajdowało się 96 osób, w tym przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Wszyscy zginęli. Wśród ofiar byli: prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja udawała się na uroczystości rocznicowe do Katynia.

Polecane

Wróć do strony głównej