KO zmanipulowała słowa prezydenta. Pokazali rosnące ceny, nie wspomnieli o wzroście pensji

2020-03-01, 19:53

KO zmanipulowała słowa prezydenta. Pokazali rosnące ceny, nie wspomnieli o wzroście pensji
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP/Piotr Nowak

Portal gazeta.pl i Koalicja Obywatelska na Twitterze zmanipulowały przekaz wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy w Kozienicach. Z przyciętego nagrania wynika, że prezydent jedynie potwierdził wzrost cen produktów spożywczych w ciągu ostatnich lat. Tymczasem w zmanipulowanym nagraniu, które krąży w internecie pominięto istotną część słów Andrzeja Dudy, który przypomniał o wzroście wynagrodzenia Polaków i wyliczył, że teraz można za nie kupić znacznie więcej produktów.

28 lutego "DudaBus" odwiedził Kozienice w województwie mazowieckim. W trakcie spotkania z wyborcami prezydent odniósł się do artykułu "Faktu". Gazeta porównała ceny w jednym z dyskontów w przygranicznej Milówce, w którym w 2015 roku Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat na prezydenta zrobił zakupy, a zdjęcie paragonu wrzucił na Twittera. Dziennikarze chcieli w ten sposób sprawdzić, jak zmienił się koszt tych samych produktów na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

"Nasza polityka polega na poprawianiu bytu Polaków"

- Jedna z redakcji pojechała do Milówki, do Biedronki, by porównać ceny. (…) Ten koszyk zdrożał o 10 proc. - zauważył prezydent. Portal gazeta.pl odnosząc się do przemówienia Andrzeja Dudy nie porównał jednak, jak się to ma do najniższej pensji z 2015 r. i tej z roku bieżącego. - Najniższe wynagrodzenie wtedy wynosiło 1760 zł, a dzisiaj wynosi 2600 zł. To jest właśnie ta różnica. Kilkadziesiąt tego typu koszyków więcej można teraz kupić za najniższą pensję - podkreślił prezydent w Kozienicach.

Powiązany Artykuł

szwed pap 1200.jpg
Stanisław Szwed: rząd dba o rozwój programów socjalnych i wzrost płac

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Rosną pensje, a z nimi - zdolność kredytowa

- Niektóre produkty zdrożały bardziej. Oni podawali, że akurat w tej sieci o 25 proc. zdrożał chleb i cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej, a innej produkty wzrosły niewiele. W związku z czym, kiedy średnio porównali ten koszyk, to zobaczyli, że ceny poszły w górę. Przyczyny tego są bardzo różne, ale wynagrodzenia powędrowały w górę znacznie więcej. Są też dodatkowe świadczenia, których wtedy nie było. Nie ma więc wątpliwości, że polityka, którą realizujemy, polega na poprawianiu bytu Polaków pod tym właśnie względem finansowym, a polskiej rodzinie lepiej się żyje - podkreślił Andrzej Duda.

Nie tylko portal gazeta.pl zdaje się nie zauważać pełnej wypowiedzi prezydenta i szerszego kontekstu gospodarczego. Koalicja Obywatelska na swoim oficjalnym Twitterze opublikowała nawet spot, który opiera się o wyciętą wypowiedź Andrzeja Dudy z Kozienic. "O 25 proc. zdrożały chleb i cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej" - przytacza w okrojonym i prześmiewczym filmiku opozycyjne ugrupowanie. Pomijane jest to, że prezydent mówiąc o oleju odnosił się konkretnie do listy zakupów prezentowanej przez "Fakt".

Polaków stać na więcej

W marcu 2015 r. średnia pensja wynosiła 4214,14 zł brutto, minimalna pensja 1760 zł, a minimalna emerytura 880,45 zł brutto. Obecnie średnia pensja wynosi 5282,80 zł brutto a minimalna pensja wzrosła do 2600 zł brutto. Minimalna emerytura 1200 zł.

Powiązany Artykuł

złoty 1200.jpg
Eksperci: dynamika wzrostu płac na stabilnym poziomie

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Socjolog: kampania Andrzeja Dudy korzysta z sukcesów rządu Mateusza Morawieckiego

Biorąc pod uwagę wartość prezydenckiego koszyka wyszłoby, że Polaków stać w sumie na więcej. Za średnią pensję można by kupić 129 koszyków, a pięć lat temu starczała ona na 113 koszyków. Minimalna pensja starczyłaby na 63 koszyki, a w 2015 r. na jedynie 47 koszyków. Minimalna emerytura to 29 koszyków, gdy w 2015 r. kupilibyśmy za nią tylko 24 koszyki.

jp

Polecane

Wróć do strony głównej