Dobrzyków: zwierzęta stoją w wodzie od dwóch dni

2010-05-25, 15:08

Dobrzyków:  zwierzęta stoją w wodzie od dwóch dni
Wały Chrobrego na Odrze. Foto: źr. wikipedia

Sytuacja w zalanym przez Wisłę Dobrzykowie poprawia się, ale nadal wiele miejscowości jest zalanych. W wodzie mogą być padłe zwierzęta hodowlane i dzikie, niesie to z sobą ryzyko epidemiologiczne. Wojewoda zapowiada szczepienia przeciw tężcowi.



Jak powiedział we wtorek w Dobrzykowie wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski ze względu na zagrożenie epidemiologiczne z rozlewiska powstałego po przerwaniu wału przeciwpowodziowego w Świniarach ewakuowane są zwierzęta. Zaznaczył, że są one wywożone także bez zgody ich właścicieli.

"Na terenie zalewowym naszym priorytetem na dzisiaj jest ewakuacja zwierząt. Ludzi podejmujemy przede wszystkim tam, gdzie sami proszą o ewakuację" - podkreślił wojewoda. Jak powiedział, ludzie niechętnie opuszczają swoje domy.

"Jest tragiczna sytuacja ze zwierzętami, w niektórych miejscach stoją one w wodzie już po dwa dni. Nie zostały ewakuowane, bo gospodarze się nie zgadzali. Dzisiaj już nie pytamy o zgodę gospodarzy, bo zwierzęta nie ewakuowane dziś - padną" - powiedział Kozłowski.

Powrót do domów najwcześniej w przyszłym tygodniu


Wojewoda poinformował, że w akcji bierze udział osiem transporterów wojskowych, a akcję koordynuje zastępca weterynarza wojewódzkiego, który przygotowuje też działania na okres po powodzi. Stan budynków, w miarę opadania wody w rozlewisku, będzie sprawdzany przez inspektorów nadzoru budowlanego.

"Gdy woda będzie schodziła, wszystkie te gospodarstwa będą musiały być przebadane. Wszędzie, gdzie jest padlina, będzie ona musiała być zutylizowana, a pomieszczenia poddane dezynfekcji" - powiedział. Dodał, że do mocno zalanych gospodarstw nie będzie możliwy powrót wcześniej niż w przyszłym tygodniu.

Szczepienia przeciw tężcowi

Wojewoda Kozłowski zapowiedział szczepienia przeciwko tężcowi wśród mieszkańców zalanych terenów oraz uczestników akcji ratunkowej. Po opadnięciu powodzi wszystkie gospodarstwa zostaną odkażone przez pracowników Sanepidu. Stan zalanych domów będą sprawdzać też przedstawiciele nadzoru budowlanego.

Woda koło Dobrzykowa powoli opada

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że w tej chwili woda w okolicach Dobrzykowa powoli opada. Do doliny dobrzykowsko-iłowskiej wpływa mniej wody przez wyrwę w wale w okolicy Świniar, niż odpływa przez wyrwę, którą zrobili saperzy. Jednak na tym terenie wiele domostw nadal jest zalanych.

Według przedstawionych przez wojewodę informacji, woda w tym rejonie rozlewa się po niemal płaskim terenie, a wiatr pcha ją w górną, południowo-wschodnią część rozlewiska - w kierunku przegrody w Pieczyskach Iłowskich. W rejonie Życka Nowego i Życka Polskiego, zwłaszcza wzdłuż dróg i kanałów, woda posuwa się w górę w tempie ok. 100 m na godzinę.

"To jest obszar rozproszonej zabudowy. Może to jest takie rozlewanie, że woda dochodzi do pojedynczych gospodarstw w tempie jedno-dwa nowe gospodarstwa w ciągu 2-3 godzin" - powiedział. Dodał, że woda zalewa też pojedyncze domy w Piotrkówku, gdzie trwa obecnie ewakuacja.

Płock i inne miejscowości zagrożone zalaniem

Wśród miejsc najbardziej zagrożonych zalaniem wojewoda wymienił Rakowo, gdzie na zalewowym terenie mieszka kilkaset osób. Podkreślił jednak, że wał w tym rejonie nie został przerwany. Zagrożona jest też Kępa Polska, gdzie słabe są wały cofkowe na rzece Motławie; zagrożony jest też wał rzeki Słupianki. Zalaniu może ulec także część płockich Borowiczek. "Tam jest zarządzona ewakuacja i tam straż pożarna pilnuje, żeby nie nastąpiła żadna katastrofa" - powiedział wojewoda.

Zbiórka karmy dla zwierząt w urzędzie wojewódzkim

Do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie (plac Bankowy 3/5) można przynosić suchą karmę i puszki dla zwierząt domowych oraz mieszanki zbożowe i siano dla zwierząt gospodarskich. Zbiórka dla zwierząt poszkodowanych przez powódź pod Płockiem trwa do czasu zapełnienia samochodów.

Osoby zainteresowane pomocą proszone są o przynoszenie darów w okolice bramy
głównej urzędu. Żywność jest składowana w samochodzie marki Lublin (kolor biały).

Wisłą w niedzielę zalała kilkanaście miejscowości w gminach Słubice i Gąbin, gdzie w niedzielę fala powodziowa przerwała wały w Świniarach. Z zagrożonych terenów oprócz ludzi ewakuowano również zwierzęta domowe oraz zwierzęta gospodarskie – przede wszystkim bydło, trzodę chlewną i konie.


ag

Polecane

Wróć do strony głównej