Tramwaje dla Warszawy. Pesa odwołuje się ws. wygranego przez Hyundai przetargu

2019-02-19, 07:00

Tramwaje dla Warszawy. Pesa odwołuje się ws. wygranego przez Hyundai przetargu
Tramwaj na jednym z warszawskich mostów. Foto: Pixabay.com, public domain

Pesa Bydgoszcz skierowała w poniedziałek odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie przetargu na dostawę taboru dla Tramwajów Warszawskich - potwierdził szef PR spółki Maciej Grześkowiak. Przetarg na dostawę 213 tramwajów dla Warszawy wygrała koreańska firma Hyundai Rotem Company.

Posłuchaj

Bydgoska Pesa odwołuje się ws. przetargu na tramwaje dla Warszawy. Decyzję tłumaczy przedstawiciel firmy Maciej Grześkowiak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Zdecydowaliśmy się na to przede wszystkim z uwagi na istotność postępowania oraz możliwość kontynuacji współpracy z Tramwajami Warszawskimi. Po analizie dokumentów oraz zapoznaniu się z dostępnymi informacjami postanowiliśmy odnieść się między innymi do elementów formalnych oferty oraz kwestii prawidłowości wyceny, okoliczności dotyczących produkcji, posiadanych zasobów oraz rzetelności oświadczeń w zakresie zapewnienia terminowego wykonania zamówienia przez koreańską firmę - powiedział Grześkowiak.

O rozstrzygnięciu przetargu przez Tramwaje Warszawskie na dostawę tramwajów 8 lutego poinformowały władze stolicy.

Zamówienie dotyczyło 123 tramwajów (85 dwukierunkowych dł. 33 m, 18 (jednokierunkowych dł. 33 m, 20 jednokierunkowych dł. 24 m), z opcją rozszerzenia dostaw o kolejne 90 tramwajów (po 45 jednokierunkowych i dwukierunkowych dł. 33 m). Tramwaje z zamówienia podstawowego producent ma dostarczyć do końca października 2022 r., w ramach opcji - do końca października 2023 r.

Zwycięzca przetargu, Hyundai Rotem Company zaproponował za 213 tramwajów cenę 1,825 mld zł netto, a pokonana Pesa - 2,305 mld zł netto.

Na wygraną przetargu przez koreańską firmę i porażkę Pesy zareagowali politycy.

Wojewoda skierował list do prezydenta Warszawy

Niezadowolenie z rozstrzygnięcia wyraził wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz, który w środę skierował list otwarty do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

"Z dużym zaskoczeniem przyjąłem podaną przez pana publicznie informację o tym, że przetarg na dostawę 213 tramwajów dla Warszawy wygrała koreańska firma Hyundai Rotem Company. Uważam, że wobec udziału w przetargu bydgoskich zakładów Pesa takie rozstrzygnięcie należy uznać za co najmniej wątpliwe. Nie chodzi wyłącznie o to, że konkurentem firmy koreańskiej był polski producent, lecz o jego ogromne, potwierdzone wcześniejszymi kontraktami, doświadczenie w dostawach nowoczesnego taboru" - napisał m.in. wojewoda.

Bogdanowicz zwrócił uwagę, że Pesa dostarczyła do polskich i europejskich miast pond 680 tramwajów. Zaznaczył też bydgoska fabryka posiada odpowiednie zaplecze techniczne i wysoko wykwalifikowaną kadrę, co zapewnia nie tylko realizację dostaw taboru, ale i jego serwis przez 10 lat.

Sekretarz stanu w KPRM Łukasz Schreiber w piątek na konferencji prasowej powiedział, że w związku z wygraniem przetargu przez Hyundai Rotem Company należy postawić pytania, czy warunki zamówienia zmieniono na wniosek koreańskiej firmy i czy w nim zapewniono minimalny kontent z UE.

Europoseł PiS chce, aby przetarg zbadała KE

- Sprawa jest ważna z bydgoskiego punktu widzenia. Drugi problem to jest pytanie, czy kapitał ma narodowość. Otóż my - mówię o sobie, o naszym ugrupowaniu politycznym - uważamy, że ma. Trzeba sobie zadać konkretne pytanie, czy zmieniono wymagania tzw. SIWZ-u (specyfikacja istotnych warunków zamówienia - red.) na ten konkretny przetarg na wniosek koreańskiej firmy, a jeżeli tak to dlaczego, z jakich powodów. Pytanie też czy zapewniono minimalny kontent z Unii Europejskiej - mówił sekretarz stanu w kancelarii premiera.

Schreiber podkreślił, że przez warunek minimalnego kontentu z UE kraje bronią swego rynku głównie przed azjatyckimi produktami. Zaznaczył, że "w poprzednich zamówieniach z Warszawy takie wymagania były zapisane".

Poseł do Parlamentu Europejskiego Kosma Złotowski w piątek na Twitterze zwrócił uwagę, że Parlament Europejski w rezolucji z 2016 r. ostrzegł, że firmy azjatyckie składają rażąco niskie oferty w europejskich przetargach. Złotowski podkreślił, że w tym kontekście wygrana koreańskiej firmy budzi dodatkowe wątpliwości. Poinformował też, że w tej sprawie złożył interpelację do Komisji Europejskiej.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej