Sprawa oddania medalu przez Józefa Skrzeka. "Nikt nie nadaje takich odznaczeń wbrew woli"

2018-12-17, 13:14

Sprawa oddania medalu przez Józefa Skrzeka. "Nikt nie nadaje takich odznaczeń wbrew woli"
Józef Skrzek. Foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

- Wywieranie presji na Józefie Skrzeku, żeby oddał Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości, to zupełnie niezrozumienie tego, czym ten medal jest - ocenił prezydencki minister Andrzej Dera. Jak podkreślił, nikt nie nadaje takich odznaczeń wbrew woli, a Józef Skrzek przyjął odznaczenie. 

Kompozytor, multiinstrumentalista i założyciel formacji SBB Józef Skrzek był jedną z 28 osób odznaczonych w ubiegłym tygodniu przez prezydenta Andrzej Dudę Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości. W niedzielę rano Skrzek poinformował o tym, że odda medal. "Dziękuję Wszystkim za wyrozumiałość. Przepraszam za rozczarowania. Oddaję medal..." - czytamy w jego wpisie na Twitterze. W następnym wpisie poinformował, że w najbliższy piątek przekaże medal dzieciom Szkoły 13 w Siemianowicach Śląskich im. Józefa Skrzeka - harcmistrza, nauczyciela, żołnierza.  

O tę kwestię został zapytany prezydencki minister Andrzej Dera w TVP1. 
Na pytanie, czy wątpliwości Skrzeka co do przyjęcia medalu wynikają z jakiejś presji, Dera odpowiedział twierdząco.

- Byłem świadkiem tej uroczystości, gdzie Józef Skrzek przyjął to odznaczenie, w podziękowaniu panu prezydentowi podarował płyty SBB - bo widziałem je na własne oczy - i potem wywiera się na niego wpływ, że to tak nie trzeba, że to tak nie wolno" - mówił Dera. "Przecież to jest kompletne niezrozumienie, czym jest odznaczenie, przecież odznaczenie z okazji stulecia odzyskania niepodległości to jest podziękowanie Rzeczypospolitej za to, co się robiło w tym czasie - podkreślił. 

Jak zaznaczył Dera, dla jego pokolenia "Józef Skrzek był pierwszą z osób działających w kulturze, która pokazywała coś innego, niż ten mainstream - wtedy komunistyczny". 

Medal Stulecia Odzyskania Niepodległości

Prezydencki minister zaznaczył jednocześnie, że oczywiste jest, że jeśli nie chce się otrzymać odznaczenia, wystarczy o tym poinformować. - Przecież nikt nie nadaje odznaczenia wbrew woli tych osób odznaczanych. (...) Ale one były, odebrały, podziękowały za to. A później mamy taką właśnie sytuację przykrą - skomentował Dera. 

Ustawę o ustanowieniu Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości Sejm uchwalił w czerwcu. Odznaczane nim będą osoby, które przyczyniły się do odzyskania lub umacniania suwerenności Polski i które wykazały się nienaganną służbą publiczno-cywilną lub wojskową, walczyły o niepodległość Polski, działały na rzecz przemian demokratycznych, wykazały się aktywną działalnością zawodową i społeczną, a także na polu nauki, literatury i sztuki. 

Odznaczenie jest nadawane zarówno kombatantom i osobom działającym na rzecz przemian demokratycznych, jak i przedstawicielom młodego pokolenia. Medal mogą otrzymać też posłowie i senatorowie, urzędnicy państwowi i samorządowi, ale także przedstawiciele organizacji pożytku publicznego, stowarzyszeń, przedsiębiorcy i pracownicy różnych branż. 

dcz

Polecane

Wróć do strony głównej