Żywioł uderzył w niedzielę na południu azjatyckiego kraju. Towarzyszą mu silne wiatry przekraczające prędkość 200 km/h i ulewy. Wichura najpierw nawiedziła wyspę Okinawa, a potem południe wysp Kiusiu i Honsiu.
Trami następnie przeszedł przez Tokio. W stolicy Japonii spowodował ogromne utrudnienia komunikacyjne. Wstrzymany został ruch pociągów, odwołano wiele lotów.
Wichura, po przejściu przez Tokio, przesuwa się na północ. Tam, gdzie uderzyła, poczyniła spore spustoszenia. Jak poinformowały w poniedziałek rano czasu lokalnego japońskie media, w wyniku żywiołu rany odniosło około 100 osób, a co najmniej dwie zginęły. Do tego doszło ok. 450 tysięcy gospodarstw domowych, które zostały pozbawione prądu.
Silny wiatr pozrywał także dachy domów. Japońskie służby meteorologiczne ostrzegają przed osunięciami ziemi i powodziami. Wichura kieruje się obecnie na północny wschód.
Trami to już 24. w tym roku tajfun, który nawiedził Azję. Na początku września w Japonii uderzył tajfun Jebi, najpotężniejszy w tym rejonie od 25 lat. Żywioł zabił 11 osób i spowodował obrażenia u ponad 600. Fale morskie zalały wówczas pas startowy oraz podziemia terminalu lotniska Kansai, które wybudowane jest na sztucznej wyspie. W porcie tym utknęło wówczas 5 tys. osób.
bb/sp/PAP