W RPA dojdzie do wojny domowej? Chodzi o wywłaszczenie białych farmerów

2018-08-09, 12:57

W RPA dojdzie do wojny domowej? Chodzi o wywłaszczenie białych farmerów
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Snap2Art

Do końca sierpnia rząd w RPA ma zadecydować na jakich warunkach odbędzie się wywłaszczenie białych, w tym polskich farmerów, mieszkających na tych terenach. Do tej pory otrzymywali oni rekompensaty. - Teraz najprawdopodobniej wywłaszczenie będzie odbywać się bez odszkodowań, w efekcie czego może dojść do wojny domowej w RPA - mówi portalowi PolskieRadio.pl posiadający południowoafrykańskie korzenie youtuber Stefan Tompson. Publicysta, poruszający ważne tematy społeczne i historyczne był niedawno na miejscu.

Sytuacja farmerów w RPA jest coraz bardziej dramatyczna. Nie dość, że zmagają się oni z prześladowaniami ze strony czarnoskórych obywateli, to teraz pojawił się pomysł, by wywłaszczyć ich bez udzielenia rekompensaty za ziemię. Taką ustawę proponowaną przez radykalnie lewicową partię Bojownicy o Wolność Gospodarczą (EFF) przegłosował południowoafrykański parlament 27 lutego.

Do wprowadzenia wspomnianych przepisów potrzebna jest jednak zmiana konstytucji. Chodzi o usunięcie dwudziestu pięciu sekcji z II rozdziału. Mówią m.in. o tym, że wywłaszczenie jest zabronione poza szczególnymi przypadkami, ale nawet wtedy, wypłacane jest odszkodowanie. Na doprecyzowanie przepisów władze mają czas do 30 sierpnia.

Prezydent RPA Cyril Ramaphosa zdaje się popierać wywłaszczenie bez odszkodowań. - Wywłaszczeń dokonuje się już od 1996 roku. Jednak do tej pory farmerzy mogli liczyć na sprawiedliwe rekompensaty. Parę dni temu prezydent RPA mówił, że najprawdopodobniej przepisy przegłosowane przez parlament wejdą w życie. Tym bardziej, że do lewicowej partii, która zgłosiła tę ustawę, przechodzą kolejni politycy - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Stefan Tompson, youtuber o południowoafrykańskich korzeniach, opisujący los białych farmerów. 

Według niego, gdy przepisy wejdą w życie, może dojść nawet do wojny domowej. - Farmerzy mówili mi, że nie oddadzą ziemi. A pamiętajmy, że są to ludzie solidnie uzbrojeni. Większość mężczyzn odbyła służbę wojskową, ale nie tak jak to u nas kiedyś się odbywało. Byli bowiem wysyłani na wojnę w różne rejony świata. Teraz planują ewakuację z farm kobiet i dzieci - kontynuował Tompson. 

Torturowanie białych farmerów

A to kobiety, dzieci i starsze osoby są najbardziej narażone na prześladowania. W ten sposób część czarnoskórych mieszkańców RPA - oprócz korzyści materialnych - chce się "odpłacić" za to, że biali kiedyś im skradli ziemię.

Nasz rozmówca opisuje przypadek 65-letniej kobiety, która została napadnięta i torturowana. - Około roku temu do jej domu wtargnęło kilku mężczyzn. Słyszeli, że kobieta posiada duży sejf. Problem w tym, że w tym sejfie nie trzymała żadnych pieniędzy, ale piłę. Mężczyźni przekonani, że zaraz zdobedą sporą gotówkę, kazali jej ten sejf otworzyć. Kobieta wiedziała, że jeśli to zrobi, już jest martwa. Przez sześć godzin znosiła tortury. Była bita, a w jej stopach wywiercono wiertarką dziury - opowiada Stefan Tompson, który rozmawiał z 65-latką.

Takich przypadków jest więcej. Nie wiadomo jednak, czy któryś z Polaków mieszkających w RPA został w ten sposób potraktowany. Do tamtejszej Ambasady RP nie dochodziły bowiem skargi od polskich farmerów. Ale faktem jest, że po ich wywłaszczeniu, mogą zostać z niczym i będą wymagać większego zainteresowanie ze strony polskich władz. 

polskieradio.pl


Polecane

Wróć do strony głównej