W słowackich Tatrach zginął polski przewodnik

2018-08-06, 19:47

W słowackich Tatrach zginął polski przewodnik
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: Pawel Kazmierczak/shutterstock.com

39-letni mężczyzna spadł ze stumetrowej ściany w rejonie Wielkiej Kołowej Turni w słowackich Tatrach Wysokich.

Mężczyzna wyruszył w góry w sobotę. O godzinie 9 rano powiadomił SMS-em swą żonę, że wszedł na Małą Kołową Turnię i zgodnie z wcześniejszym zamiarem chce dotrzeć na Kołowy Szczyt. Potem nie można już było nawiązać z nim żadnego kontaktu i w niedzielę żona zwróciła się do HZS (Horska Zachranna Slużba) o pomoc. Nie udało się jednak zlokalizować telefonu zaginionego, a jego samochód był wciąż zaparkowany w Jaworzynie Tatrzańskiej.

Ze względu na niepogodę w poszukiwaniach nie brał początkowo udziału policyjny śmigłowiec. Wszedł on do akcji w poniedziałek rano, co pozwoliło zlokalizować ciało zaginionego w rejonie Wielkiej Kołowej Turni. Jak ustalono, w eksponowanym terenie wspinacz spadł blisko 100 metrów, doznając śmiertelnych obrażeń. Zwłoki zniesiono do Doliny Jaworowej, skąd samochód terenowy HZS przewiózł je do podtatrzańskiej wsi Zdziar.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej