Alfie Evans został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Miał się udusić. Dwulatek jednak wciąż walczy, samodzielnie oddycha

2018-04-24, 10:41

Alfie Evans został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Miał się udusić. Dwulatek jednak wciąż walczy, samodzielnie oddycha
Alfie Evans. Foto: Twitter/Alfies Army Official

Alfie Evans, nieuleczalnie chory brytyjski dwulatek został w nocy z poniedziałku na wtorek, pomimo sprzeciwu rodziców, odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Lekarze utrzymywali, że odurzone narkotykami dziecko powoli udusi się w kilka minut. Chłopiec jednak wciąż walczy o życie i samodzielnie oddycha. Tego samego dnia na Wyspach, gdy lekarze skazali Alfiego na eutanazję, na świat przyszło trzecie dziecko księżnej Kate i ksiącia Williama. 

Posłuchaj

Papież apeluje o ocalenie życia Alfiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

dzieci2.jpg
Eutanazja Alfiego Evansa. Krystian Kratiuk: Zachód jest przeżarty "cywilizacją śmierci"

Lekarze w szpitalu w Liverpoolu odłączyli cierpiącego na ciężką, niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną brytyjskiego chłopca pomimo tego, że w poniedziałek uzyskał on obywatelstwo włoskie, co miało pomóc w przewiezieniu dziecka do watykańskiego szpitala Bambino Gesu w Rzymie, który gotów jest kontynuować jego diagnozowanie i terapię. Starania o uratowanie dziecka znana placówka pediatryczna podjęła na polecenie papieża Franciszka, który w środę przyjął na audiencji ojca Alfiego – Thomasa.

"

Pope Francis meets with the father of terminally ill British baby Alfie Evans, who was denied further treatment. “The only master of life is God. Our duty is to do everything to protect life.” https://t.co/S1qhWsGieI pic.twitter.com/pG7Zo0jAZ7

— ABC News (@ABC) April 18, 2018

Odebrali mu szansę na leczenie

"Rząd wyraża życzenie, by posiadanie obywatelstwa włoskiego umożliwiło natychmiastowe przewiezienie dziecka do Włoch" - podkreśla się w komunikacie włoskiego MSZ. Szef tamtejszej dyplomacji Angelino Alfano sam zaangażował się w ratowanie dziecka i apelował do brytyjskiego ministra spraw wewnętrznych Borisa Johnsona o umożliwienie Alfiemu kontynuowanie leczenia we Włoszech.

Do odłączenia dziecka od aparatury podtrzymującej życie doszło po przegraniu przez rodziców Alfiego wieloetapowej batalii sądowej. Na procedurę tę, pomimo wielu apeli, zgodził się także brytyjski Sąd Najwyższy. Europejski Trybunał Praw Człowieka nie dopatrzył się w eutanazji dziecka i ograniczeniu praw rodzicielskich złamania zasad.

Apele o modlitwę

Ojciec chłopca apeluje o modlitwę w intencji uratowania życia syna. „Teraz modlimy się mocno, aby Justice Hayden uwolniła Alfiego. W przeciwnym wypadku Alfi umrze. Proszę, módlcie się. Możecie modlić się w domu, w swoim samochodzie i w pracy. Zachęcam wszystkich, aby stanęli razem po stronie Alfiego. Módlcie się mocno, aby chronić to małe, niewinne błogosławione dziecko” – powiedział Thomas Evans.

W akcję modlitewną włączył się także Wojciech Cejrowski. „Proszę Wszystkich - szczególnie grupy modlitewne, księży i zakony - o modlitwę. Polaków w Liverpoolu i całej Anglii, by protestowali na miejscu ile mogą. Proszę, żeby Państwo przekazywali dalej te informacje i prosili swoich znajomych o modlitwę” – napisał na swoim facebookowym profilu.

Tymczasem mały Alfie wciąż walczy o życie. Jego mama poinformowała na Facebooku, że po dziewięciu godzinach samodzielnego oddychania lekarze pozwolili na ponowne podanie tlenu i wody jej dziecku. - Zezwolono, aby Alfie otrzymał tlen i wodę! Co by się już nie wydarzyło, on już i tak powterdził, że lekarze byli w błędzie. Zobaczcie jak pięknie wygląda! - podkreśliła. Lekarze przewidzieli, że jego „powolne odejście” zajmie nie więcej niż trzy minuty.

Petar Petrović


Polecane

Wróć do strony głównej