"Będzie reprezentował nas przed Bożym tronem"

2010-04-24, 13:27

"Będzie reprezentował nas przed Bożym tronem"

Po mszy świętej w archikatedrze lubelskiej kondukt żałobny posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Edwarda Wojtasa, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, ruszył - przez centrum miasta - na cmentarz przy ul. Lipowej, gdzie nastąpi złożenie ciała do grobu.

"Pan Edward przygotowywał się, żeby reprezentować nas w europarlamencie, w Brukseli. Bóg pokierował inaczej. Będzie reprezentował nas przed Bożym tronem, w najwyższej instancji. Ufajmy, że jego wrażliwość, troska i otwartość będzie równie skuteczna, jak w wielu innych działaniach, które podejmował" - powiedział metropolita lubelski abp Józef Życiński, który przewodniczył mszy św. pogrzebowej.

W nabożeństwie uczestniczą m.in. wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, minister pracy Jolanta Fedak, minister rolnictwa Marek Sawicki, posłowie PSL Jarosław Kalinowski, Stanisław Żelichowski.

"On każdego dnia swoją pracą potrafił je wypełnić treścią"

Edward Wojtas służył Polakom i kochał prawdziwie ludzi - powiedziała wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska. Po mszy św. pogrzebowej w archikatedrze lubelskiej Kierzkowska łamiącym się głosem mówiła, że Wojtas był człowiekiem wyjątkowym, dla którego "Bóg, honor i Ojczyzna" nie były pustymi słowami. "On każdego dnia swoją pracą potrafił wypełnić treścią, prawdziwym patriotyzmem, prawdziwym solidaryzmem" - powiedziała wiceprezes PSL.

Przypomniała, że dla Wojtasa bardzo ważna była rodzina, którą bardzo kochał i żałował, że ma dla niej zbyt mało czasu. "Bo on kochał prawdziwie, bezwarunkowo wszystkich ludzi. Akceptował ich z ich wadami, słabościami i nie potrafił odmówić czasu na rozmowę, nie potrafił odmówić pomocy. Dlatego musiał dzielić ten czas między rodzinę i służbę Polakom, bo to nie była praca, on służył Polakom" - powiedziała Kierzkowska.

Poseł PSL Franciszek Stefaniuk podkreślił, że Wojtas "znosił bariery polityczne" dla wszystkich był kolegą, potrafił wybaczać, starał się łączyć a nie dzielić, miał wielką wolę pomocy ludziom.

"Wystarczy tej ofiary, żebyśmy coś zrozumieli"

"On nas pyta, czy wystarczy tej ofiary, żebyśmy coś zrozumieli. Czy wystarczy, żeby się zatarły granice polityczne. Czy wystarczy, żeby człowiek stał się człowiekowi naprawdę człowiekiem, żeby - tak jak Edward wskazywał swoimi śladami życia - kwitła wzajemna życzliwość, była na co dzień wyciągnięta pomocna dłoń" - powiedział Stefaniuk.

Wojtas został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie. Odznaczenie wręczyła rodzinie zmarłego wicemarszałek Kierzkowska.

Po mszy kondukt żałobny przejdzie przez centrum miasta na cmentarz przy ul. Lipowej, gdzie nastąpi złożenie ciała do grobu.

Trumna ze zwłokami tragicznie zmarłego posła Wojtasa przez całą noc z piątku na sobotę była wystawiona w sali kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Warty honorowe przy trumnie pełnili m.in. żołnierze, strażacy i członkowie PSL.

Wojtas był działaczem samorządowym, posłem, szefem lubelskich struktur PSL. Miał być 51. deputowanym z Polski do Parlamentu Europejskiego.

kg,PAP

Polecane

Wróć do strony głównej