Kto jest groźniejszy dla USA: Rosja czy Chiny? Szef CIA nie ma wątpliwości

2018-01-30, 14:15

Kto jest groźniejszy dla USA: Rosja czy Chiny? Szef CIA nie ma wątpliwości
Żołnierze Korei Północnej, zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock/Flight Video and Photo

- Wysiłki podejmowane przez Chiny, by zdobywać ukryte wpływy na Zachodzie, są równie niepokojące, co szkodzące zachodniej demokracji działania Rosji - ocenił dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) Mike Pompeo w opublikowanym wywiadzie dla BBC.

- Proszę porównać rozmiary gospodarek obu tych krajów. Chińczycy mają o wiele większy zasięg, poprzez który mogą realizować swoją misję, niż Rosjanie - podkreślił szef CIA. Przekonywał, że tylko przez współpracę można skuteczniejszej przeciwstawiać się chińskim działaniom na Zachodzie.

- Możemy zaobserwować bardzo skoncentrowane próby kradzieży amerykańskich danych, spenetrowania USA przez ludzi, którzy będą działać przeciwko USA w imieniu chińskiego rządu - ocenił Pompeo.

- Widzimy to w naszych szkołach, w naszych szpitalach i systemach ochrony zdrowia. Widzimy to w amerykańskich przedsiębiorstwach. Jest to prawda także w przypadku innych regionów świata, w tym Europy i Wielkiej Brytanii - zaznaczył.

W styczniu były agent CIA Jerry Chung Shing Lee został aresztowany pod zarzutami zawłaszczenia tajnych informacji w sprawie uważanej powszechnie za powiązaną z udaremnieniem operacji CIA w Chinach. W ciągu dwóch lat przed aresztowaniem Lee ok. 20 informatorów CIA zostało zabitych lub trafiło do więzienia. Była to, jak pisze BBC, jedna z największych porażek amerykańskiego wywiadu w ostatnich latach.

USA a Syria

W rozmowie z BBC Pompeo nie zgodził się z opiniami, że USA mają niewielki wpływ na konflikt w Syrii, gdzie prezydent Baszar el-Asad nadal jest u władzy przy wsparciu Rosji i Iranu. - Będziemy pracować nad tymi złożonymi problemami i odpierać (wpływy) Irańczyków wszędzie, gdzie możemy - zapowiedział.

Odniósł się także do listu, jaki wysłał do generała Kasema Sulejmaniego - dowódcy sił Al-Kuds, specjalnej jednostki Gwardii Rewolucyjnej odpowiedzialnej za operacje poza granicami Iranu, w którym ostrzegł go, że wszelkie ataki na interesy USA nie zostaną bez odpowiedzi.

- Chciałem jasno zakomunikować Kasemowi Sulejmaniemu, że istnieją interesy USA, interesy Zachodu, brytyjskie i inne oraz że atak na nie spotka się z równomierną odpowiedzią. Powinien być świadomy, że niedopuszczalne są irańskie ataki na amerykańskie interesy - oświadczył Pompeo.

Ataki rakietowe Iranu

Powiedział też, że ataki rakietowe Iranu na Arabię Saudyjską, przeprowadzane przez pośredniczącą stronę w Jemenie, są "nie do przyjęcia" i stanowią "działania wojenne".

Szef CIA podkreślił, że najlepszym sposobem na uniknięcie eskalacji konfliktu jest uświadomienie Irańczykom, jakim kosztem władze ich kraju prowadzą takie działania nie tylko w regionie, ale też w Europie. - Jesteśmy przekonani, że Irańczycy to zrozumieją, i mamy nadzieję, że irańscy przywódcy się z tym zgodzą - dodał.

Pompeo powiedział też BBC, że spodziewa się, iż Rosja będzie próbowała wpływać na listopadowe wybory w USA, kiedy wyłoniona zostanie cała Izba Reprezentantów oraz jedna trzecia Senatu. Szef CIA ocenił, że nadal postrzega Rosję przede wszystkim jako przeciwnika i nie zaobserwował "znaczącego spadku" podejmowanej przez Moskwę dywersyjnej działalności.

Zapytany, czy te obawy dotyczą także listopadowych wyborów, powiedział: "Spodziewam się, że (strona rosyjska) nadal będzie starała się to robić". Wyraził jednak przekonanie, że "USA przeprowadzą wolne i uczciwe wybory, że odpowiemy na tyle silnie, że rosyjski wpływ na nasze wybory nie będzie wielki".

pp

Polecane

Wróć do strony głównej