Kontrola w GROM. Dowódca oskarżony o nepotyzm

2010-02-24, 15:45

Kontrola w GROM. Dowódca oskarżony o nepotyzm

Dowódca GROM-u pułkownik Dariusz Zawadka zapewnia, że dzisiejsze doniesienia medialne o trudnej sytuacji w jednostce mijają się z prawdą. "Rzeczpospolita" napisała, że jeden z oficerów GROM złożył doniesienie do prokuratury na pułkownika Zawadkę, oskarżając go między innymi o nepotyzm, naruszenie godności oraz nieprawidłowości w stosunku do kilku niższych rangą dowódców GROM.

Pułkownik Dariusz Zawadka - na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej - wszystkiemu zaprzeczył. Zapowiedział, że złoży do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez swojego podwładnego. Pułkownik Zawadka chce też dochodzić swoich praw w sądzie cywilnym, ponieważ naruszono jego dobre imię.

Kontrola w GROM

Zanim sprawą zajm się śledczy, zamieszanie wokół jednostki specjalnej GROM ma wyjaśnić kontrola, którą zarządził minister obrony. 1 marca na teren jednostki wejdą kontrolerzy z ministerstwa. Rzecznik MON Janusz Sejmej powiedział, że nie wiadomo, ile potrwa sprawdzanie GORM-u. "Na pewno tak długo, aż wyjaśnimy wszystkie watpliwości" - podkreślił rzecznik MON.

Przy okazji konferencji pułkownik Zawadka był pytany o decyzje personalne w jednostce. Od momentu objęcia stanowiska dowódcy GORM-u Zawadka zwolnił kilkunastu żołnierzy - wśród nich są doświadczeni na misjach w Iraku i Afganistanie oficerowie. Trzech to dowódcy zespołów bojowych.

"Mam prawo kreować politykę kadrową"

Pułkownik Zawadka twierdzi, że jego decyzje są słuszne - zwłaszcza wobec żołnierza, który złożył na niego doniesienie do prokuratury. Dowódca GROM powiedział, że oskarżający go żołnierz od 18 miesięcy jest na zwolnieniu lekarskim, a wcześniej był na kursie języka angielskiego III stopnia, którego nie zaliczył.

"Jako dowdca mam prawo do podejmowania decyzji personalnych i kreowania polityki kadrowej. To, że ktoś uważa się za fachowca, nie oznacza, że ja muszę się z tym zgadzać" - powiedział dziennikarzom pułkownik Zawadka.

Kontrola MON ma wyjaśnić, co dzieje się w jednostce w kontekście ostatnich medialnych doniesień. Od początku istnienia GROM, czyli od lipca 1990 roku, żaden z oficerów tej jednostki nie pozwał swojego dowódcy. Wokół GROM-u bywało jednak dość burzliwie - różni politycy próbowali "grać" tą formacją dla swoich potrzeb.

Twórca GROM-u generał Sławomir Petelicki dwa razy odchodził w geście protestu z jednostki. Zrobił to również generał Roman Polko.

GROM uważany jest za elitarną i jedną z najlepszych jednostek w polskim wojsku. Cieszy się dużym uznaniem wśród naszych natowskich sojuszników.

to,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Polecane

Wróć do strony głównej