Zbigniew Stonoga w areszcie śledczym na Białołęce. Adwokat: ma do odsiedzenia prawie rok więzienia

2017-05-09, 13:57

Zbigniew Stonoga w areszcie śledczym na Białołęce. Adwokat: ma do odsiedzenia prawie rok więzienia
Zbigniew Stonoga. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Zbigniew Stonoga, działacz polityczny i przedsiębiorca, został zatrzymany i osadzony w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce - podaje "Super Express". Wiadomość potwierdził obrońca Stonogi, Krzysztof Kitajgrodzki.

Kilka dni temu Zbigniew Stonoga zamieścił na swoim Facebooku film, w którym zapowiada swój pobyt w więzieniu. Podsumowywał też swoją działalność publiczną.

"Mam wielkie obawy, czy nie zostanę zamordowany"

- Żegnam się z wami. Mam wielkie obawy, czy nie zostanę zamordowany w więzieniu, mam wielkie obawy o bezpieczeństwo swojej rodziny, ale tak dalej się żyć nie da - mówił Zbigniew Stonoga.

- Jedni mieli mnie za wariata, który w internetach robi co mu się żywnie podoba, drudzy rozumieli mój przekaz, trzeci traktowali w ogóle to wszystko z przymrużeniem oka - mówił w nagraniu Stonoga.

- Sytuacja jest jednak dramatyczna. Mamy 2017 rok, maj, i mam iść do więzienia za to, że jakiś samochód o Wartości 50 tys. Złotych został przywłaszczony przez kogoś z mojej firmy - wyjaśnia powody decyzji sądu Stonoga.

Sprawa samochodu

Stonoga podkreślał, że pomógł wielu osobom. Podał konkretną liczbę 281 akcji pomocowych. Chodzi o tropienie pedofili, pomaganie chorym i niepełnosprawnym czy różnego rodzaju zbiórki. Wymieniał osoby i rodziny, którym okazał finansowe lub prawnicze wsparcie.

 


Za kratki Stonoga trafił ostatecznie 8 maja. Adwokat Krzysztof Kitajgrodzki potwierdził, że został osadzony w areszcie śledczym na Białołęce w Warszawie. Zatrzmanie Stonogi ma związek ze skomplikowaną sprawą kradzieży samochodu, o której sam zainteresowany wspomina w zamieszczonym na Facebooku nagraniu.

Kitajgodzki nie krył zdziwienia w związku z decyzją wymiaru sprawiedliwości. Stonoga w przeszłości bez problemu uzyskiwał zgodę na odbywanie kary pod dozorem elektronicznym. Działo się tak ze względu na jego problermy zdrowotne. 

Pójdzie do więzienia na rok, ale pobyt już skrócono mu o kilka tygodni właśnie ze względu okres dozoru elektronicznego. 

Nieudany start do Sejmu

O Zbigniewie Stonodze głośno zrobiło się w 2015 roku, gdy ujawnił akta tzw. afery podsłuchowej. Chodziło o nagrania ważnych polityków PO w warszawskich restauracjach. Do wybuchu skandalu doszło rok wcześniej. 

Sam Stonoga od kilku lat jest aktywny w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Wcześniej był związany z Andrzejem Lepperem i "Samoobroną". W 2015 roku jego partia, "Stonoga Partia Polska", startowała do sejmu i senatu, nie zdobyła nawet 1 proc. poparcia. 

"Super Express"/dcz

Polecane

Wróć do strony głównej