Warszawa: znów uruchomiono 20 fotoradarów. "Nie działały przez 15 miesięcy"
2017-04-14, 13:39
Urządzenia uruchomiła Generalna Inspekcja Transportu Drogowego, która przejęła je od stołecznej straży miejskiej.
Posłuchaj
Prędkość kontrolowana jest między innymi na skrzyżowaniu ulic Witosa i Sobieskiego, skrzyżowaniu Ostrobramskiej z Fieldorfa, skrzyżowanie Al. Niepodległości z Batorego, Radzymińska, Spacerowa, Armii Krajowej, KEN, Trakt Brzeski, Grójecka, Modlińska, Al. Krakowska, Dickensa i most Gdański.
- Jestem bardzo zadowolony, że Inspekcja Transportu Drogowego uruchomiła te fotoradary i jestem przekonany, że dzięki tym urządzeniom warszawskie drogi będą bardziej bezpieczne. Zrobiliśmy pierwszy zdecydowany krok, przejęliśmy od straży miejskiej 20 urządzeń, które zostały włączone do automatycznego systemu nadzoru nad ruchem drogowym, który działa w ITD - powiedział dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem w Drogowym GITD Marek Konkolewski.
Dodał, że uruchomienie fotoradarów na warszawskich ulicach wymagało przygotowania projektu zmian organizacji ruchu drogowego, który musiał być zatwierdzony przez policję, Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.
Źr. TVP Info
- Fotoradary nie działały przez 15 miesięcy, trzeba było podpisać umowę, z zakładem energetycznym, odbioru urządzeń musiał dokonać elektryk - dodał. Jak mówił lokalizacja fotoradarów w stolicy nie zmieniła się, a na ulicach gdzie są fotoradary ustawione są znaki informujące kierowców o nich.
Konkolewski przypominał, że z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że 73 proc. kierowców przekraczało dopuszczalną prędkość w miejscach, w których do końca 2015 r. funkcjonowały fotoradary straży miejskiej. - Spora grupa kierowców zaczęła jeździć szybciej przekraczając dozwoloną prędkość o więcej niż 20, 30 km/h - powiedział Konkolewski.
Jak mówi Marek Konkolewski z ITD, kilka fotoradarów jeszcze nie działa. Chodzi o takie lokalizacje, jak ulica Przyczółkowa, Powstańców Śląskich, czy Górczewska.
Marek Konkolewski wyjaśnił, że fotoradary w tych miejscach były przejęte od straży miejskiej na początku kwietnia i nie było technicznych możliwości, by je dziś uruchomić. Zapowiedział jednak, że będą działać już niedługo.
W Całej Polsce działa ponad 470 urządzeń kontrolujących prędkość na drogach, należących do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
***
Główny Inspektorat Transportu Drogowego przejął od Straży Miejskiej wszystkie 27 urządzeń, która są zamontowane w Warszawie. To wynik zmiany przepisów - od 1 stycznia straże miejskie i gminne nie mogą używać fotoradarów. Kolejne 7 ma być sukcesywnie uruchamianych.
Odebranie strażom miejskim możliwości przeprowadzania kontroli fotoradarowej kierowców jest realizacją postulatu Najwyższej Izby Kontroli, która w 2014 r. wskazała, że działania wielu funkcjonariuszy obsługujących te urządzenia podyktowane są chęcią pozyskiwania pieniędzy dla gminy.
Izba wskazała, że straże miejskie nie powinny używać mobilnych fotoradarów. NIK uważa, że zaangażowanie strażników w obsługę fotoradarów, zwłaszcza przenośnych, "jest podyktowane w wielu wypadkach nie tyle służbą na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co przede wszystkim chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy" - podano w raporcie NIK.
NIK stwierdziła, że strażnicy działają w miejscach uzgodnionych z policją, ale tylko na początku i na końcu służby. "W trakcie wykonywania zadań strażnicy z fotoradarem mobilnym przenoszą się w miejsca nieuzgodnione z policją, za to przynoszące większe wpływy do budżetu gminy. Aktywność prewencyjna i represyjna niektórych straży gminnych czy miejskich niemal w całości koncentruje się na obsłudze fotoradarów" - wskazywała Izba.
kh