Polska i Ukraina mają mieć wspólny monitoring miejsc pamięci. "W rozmowach o wojnie na Ukrainie powinny wziąć udział USA"

2017-03-15, 17:54

Polska i Ukraina mają mieć wspólny monitoring miejsc pamięci. "W rozmowach o wojnie na Ukrainie powinny wziąć udział USA"
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (P) i szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin (L) podczas podczas uroczystości powitania w Łazienkach Królewskich w Warszawie. Foto: PAP/Paweł Supernak

Do rozmów o Ukrainie powinny włączyć się USA, Polska popiera europejskie aspiracje Ukrainy i wzywa Rosję do zaprzestania agresji - mówił po spotkaniu z szefem MSZ Pawłem Klimkinem, że dotychczasowe rozmowy o rozwiązaniu konfliktu na wschodniej Ukrainie nie przynoszą efektów. Szef MSZ Ukrainy mówił, że Rosja eskaluje konflikt i apelował o solidarność Zachodu. Postanowiono też, że będzie wspólny monitoring miejsc pamięci.

Posłuchaj

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski: Amerykanie powinni wziąć udział w rozmowach o Ukrainie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

12qsad.jpg
Skwer w Warszawie otrzymał imię niezłomnego ukraińskiego poety

Zarówno format normandzki jak i format miński doprowadziły do zatrzymania wielkiej ofensywy rosyjskiej, ale nie do trwałego pokoju na Ukrainie; prędzej czy później będzie dojrzewała myśl, że jest potrzebny nowy format z udziałem Amerykanów - ocenił w środę szef MSZ Witold Waszczykowski.

Waszczykowski w środę podczas wspólnej konferencji z szefem dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkinem, który przebywa z jednodniową wizytą w Polsce, był proszony o ocenę działania formatów mińskiego i normandzkiego (Francja, Niemcy, Rosja i Ukraina); był też pytany, czy Polska w dalszym ciągu chciałaby rozszerzenia tego formatu.

Zarówno format normandzki jak i format miński rzeczywiście doprowadził do zatrzymania wielkiej ofensywy rosyjskiej, ale nie doprowadził do trwałego pokoju na Ukrainie. Konflikt o niskiej intensywności, używając terminów wojskowych, w dalszym ciągu się toczy - powiedział szef polskiego MSZ.

Minister Klimkin jest w stanie powiedzieć, ile codziennie jest incydentów, ile jest strzałów, ile jest ofiar codziennie po stronie ukraińskiej - dodał Waszczykowski. Jak podkreślił, każde życie jest cenne i nawet jeśli wskutek konfliktu zginie jedna osoba po stronie ukraińskiej to oznacza, "że ani format normandzki, ani format miński pokoju nie przyniósł".

"W rozmowy powinni się włączyć Amerykanie"

Według Waszczykowskiego "konflikty w Europie od XX w. kończą się wtedy, gdy obok Europejczyków do rozwiązywania konfliktów przystępują nam z pomocą Amerykanie". Tak skończyła się I Wojna Światowa, oraz konflikty na Bałkanach - wskazał szef MSZ.

- Mnie się wydaje, że prędzej czy później, ale raczej prędzej, będzie dojrzewała myśl, że jest potrzebny nowy format, wraz z udziałem Amerykanów, który być może stworzy większą nadzieję na rozstrzygnięcie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - powiedział Waszczykowski. Zaznaczył, że w tej sprawie "oczywiście decydować będą przede wszystkim politycy w Kijowie".

Rosja prowadzi wojnę, potrzebna jest solidarność Europy

Klimkin dodał z kolei, że decyzją prezydenta Rosji na okupowanych terenach ukraińskich wydawane są nielegalne dokumenty, przejmowane są przedsiębiorstwa i jest wprowadzana rosyjska waluta. Mówił, że na niektórych terenach okupowanych "nie ma żadnego wstrzymania ognia", a OBWE "nie udaje się kontrolować sytuacji".

Klimkin podkreślał, że Rosja przyjmuje "świadomą strategię", która jest ukierunkowana na eskalację konfliktu z Ukrainą i dalszą destabilizację. Apelował o solidarność europejską w tej sprawie.

Polska wzywa Rosję do zaprzestania agresji, popiera aspiracje europejskiej Ukrainy

Wzywamy Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, do zwrotu zagarniętych ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą - powiedział w środę minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Waszczykowski na wspólnej konferencji prasowej oświadczył, że Polska popiera europejskie aspiracje Ukrainy i pokojowe rozwiązanie konfliktu wszczętego na Ukrainie przez Rosję.
Przypomniał swoją niedawną, wspólną z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem wizytę na Ukrainie. "Nasze przesłanie, które wspólnie wyraziliśmy było jasne: Ukraina nie jest sama, nie pozostaje sama w świetle konfliktu, jaki wytoczyła przeciwko Ukrainie Rosja" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

- Tam w Kijowie, jak i tu w Warszawie, jeszcze raz wzywamy Rosję do zaprzestania agresji przeciwko Ukrainie, do zwrotu zagarniętych ziem i powrotu do współpracy z Ukrainą i całą Europą na zasadach prawa międzynarodowego i wszystkich kwestii międzynarodowych, które do tej pory, po zakończeniu zimnej wojny chcieliśmy wspólnie z Rosją wypracować - podkreślił Waszczykowski.

Jak zaznaczył, z Klimkinem rozmawiał m.in. o ostatnich wypadkach "aktów wandalizmu" lub "politycznej prowokacji" dotyczących polskich pomników na Ukrainie. "Uznaliśmy, że wspólnie będziemy próbowali zaradzić tym kwestiom, tam gdzie się da być może będziemy wspólnie tworzyć system monitoringu" - powiedział szef MSZ.

Wyraził nadzieję, że Forum Polsko-Ukraińskie skupiające naukowców, przedstawicieli think tanków, ośrodków analitycznych, byłych dyplomatów - pozwoli rozszerzyć, wzbogacić relacje poprzez wykreowanie nowych inicjatyw, nowych możliwości współpracy polsko-ukraińskiej.

"Wspólny monitoring miejsc pamięci"

Polska i Ukraina mają zamiar współpracować przy monitoringu miejsc pamięci - również takie ustalenia zapadły w czasie warszawskiego spotkania ministrów spraw zagranicznych obydwu krajów Witolda Waszczykowskiego i Pawła Klimkina.

W ostatnich miesiącach dochodzi do dewastacji polskich miejsc pamięci na Ukrainie. Często położone są one z dala od zabudowań, w miejscach trudno dostępnych. Witold Waszczykowski podkreślił, że Warszawa i Kijów rozważają wspólne działania.

Także szef ukraińskiego MSZ, Pawło Klimkin, podkreślił, że kwestia ochrony miejsc pamięci jest dla Kijowa bardzo istotna: "Pracujemy na Ukrainie nad tym, aby była lepsza kontrola nad tymi miejscami i ich ochrona. Nam nie jest obojętne polskie dziedzictwo [na Ukrainie], jak i Polakom nie jest obojętne ukraińskie [w Polsce]."

Ministrowie wspólnie otworzyli pierwsze posiedzenie Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. Uczestniczący w nim intelektualiści, ludzie kultury i dziennikarze zebrali się po ponad trzyletniej przerwie.

O gazie

Odnosząc się do kwestii Nordstreamu minister Waszczykowski stwierdził, że jest on „instrumentem politycznego oddziaływania Rosji na całą Europę”: - Od lat polskie władze zabiegają o dywersyfikację importu gazu z innych źródeł światowych. W ciągu pięciu lat jesteśmy w stanie doprowadzić do sytuacji, w której Polska byłaby niezależna od dostaw gazu rosyjskiego – powiedział. Wspomniał także o planowanej wraz Danią i Norwegią budowie gazociągu łączącego Polskę z obszarem Morza Północnego.

Minister Klimkin z kolei przypomniał, że od ponad roku Ukraina nie kupiła „ani jednego metra sześciennego rosyjskiego gazu”. – Cztery lata temu byłoby to niemożliwe. Osiągnęliśmy to przez solidarność i pomoc naszych przyjaciół. Unia Europejska powinna sobie zadać pytanie, czy chce być zależną od państwa, któremu nikt nie ufa, od państwa, które prowadzi wojnę hybrydową z Unią Europejską – podkreślił.
Rozmowy szefów MSZ Polski i Ukrainy skupiały się wokół sytuacji bezpieczeństwa w regionie, w tym na Wschodzie Ukrainy, dążeń Ukrainy do zbliżenia z Unią Europejską i spraw bilateralnych. Ministrowie otworzyli wspólnie także inauguracyjne posiedzenie Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa.

Podczas swojej wizyty w Warszawie minister Klimkin spotkał się ponadto m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą i ministrem Krzysztofem Szczerskim, a także marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. 

PAP/IAR/gkm

Polecane

Wróć do strony głównej