Hołd bohaterom. W niedzielę pogrzeb "Inki" i "Zagończyka"

2016-08-26, 13:00

Hołd bohaterom. W niedzielę pogrzeb "Inki" i "Zagończyka"
Fragmenty wizytówek "Inki" i "Zagończyka" przygotowanych przez portal edukacyjny IPN "pamiec.pl". Foto: pamiec.pl

Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odbędzie się w niedzielę pogrzeb Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk, działaczy Armii Krajowej i bohaterów antykomunistycznej konspiracji zabitych w 1946 r.

Uroczystości będą mieć charakter pogrzebu państwowego. W dzień, na który je zaplanowano - 28 sierpnia - przypada 70. rocznica wykonania wyroku śmierci na "Ince" i "Zagończyku". Pochówek będzie wspólny, o czym zdecydowały ich rodziny.

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się od mszy, która zostanie odprawiona o godz. 13 w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Nabożeństwo odprawi metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. W kościele planowane jest przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy. Po mszy kondukt pogrzebowy przejdzie ok. dwóch kilometrów, ulicami miasta, na Cmentarz Garnizonowy. Pogrzeb zaplanowano ok. 15.30. 

Dzień wcześniej, w sobotę, w Kaplicy Królewskiej obok Bazyliki Mariackiej, w godzinach od 17 do 22 zostaną wystawione trumny ze szczątkami Żołnierzy Wyklętych.

Strzał w głowę

Na szczątki mężczyzny i kobiety, co do których istniało wysokie prawdopodobieństwo, że mogą należeć do "Inki" i "Zagończyka", natrafiono na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku we wrześniu 2014 r. Odkrycia dokonał kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka zespół złożony głównie z pracowników IPN, który badał cmentarną kwaterę nr 14 z nadzieją na zlokalizowanie kilkudziesięciu pochowanych tu w latach 40. i 50. ub. wieku ofiar komunizmu zabitych w pobliskim areszcie przy ul. Kurkowej.


źródło: youtube/IPNtvPL


Z ustaleń historyków wynikało, że niespełna 18-letnia wówczas "Inka" i 42-letni "Zagończyk" zostali tego samego dnia rozstrzelani i dobici strzałami w głowę w gdańskim areszcie. Miejsce pochowku ich ciał nie było znane, ale sądzono, że spoczęły one obok siebie na Cmentarzu Garnizonowym.

Badania DNA

Kiedy więc w połowie września 2014 r. zespół Szwagrzyka natrafił na dwa sąsiadujące ze sobą pochówki kryjące – jak wstępnie orzekli wówczas antropolodzy - ciało kobiety, która w chwili śmierci miała mniej niż 20 lat oraz mężczyzny w średnim wieku, przypuszczano, że udało się zlokalizować groby "Inki" i "Zagończyka". Domniemania te wzmacniał fakt, iż czaszki obu szkieletów zostały przestrzelone, a szczątki mężczyzny nosiły ślady wskazujące na egzekucję.

Z obu szkieletów pobrano próbki pozwalające na ustalenie kodu DNA. IPN dysponował próbkami porównawczymi przekazanymi przez rodziny "Inki" i "Zagończyka".

Powiązany Artykuł

dudziak.jpg
Podsekretarz stanu w KPRP: Andrzej Duda pożegna "Inkę" i "Zagończyka"

1 marca 2015 r. w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim IPN ogłosił, że badania genetyczne potwierdziły, iż kobiece szczątki należą do Danuty Siedzikówny. Z kolei w czerwcu br. IPN poinformował, że męskie szczątki znalezione obok pochówku "Inki", to - jak wykazały badania - szczątki "Zagończyka".

Już kwietniu ub.r. miejsce na Cmentarzu Garnizonowym, w którym natrafiono na oba pochówki, zostało upamiętnione stosowanymi tablicami.

Walka o niepodległy byt

Danuta Siedzikówna, ps. Inka, urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r.

Powiązany Artykuł

inka.jpg
W Krzeszycach stanął pomnik Danuty Siedzikówny, ps. Inka

Wraz z "Inką" zginął - również skazany na śmierć - ppor. Feliks Selmanowicz, ps. Zagończyk. Urodził się 6 czerwca 1904 r. w Wilnie. Jako ochotnik uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. W czasie II wojny był m.in. żołnierzem 3. oraz 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. "Łupaszki", gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy plutonu. Został aresztowany w lipcu 1946 roku.

W 1991 r. Sąd Wojewódzki w Gdańsku uznał, iż działalność "Inki" i jej współtowarzyszy z 5. Brygady Wileńskiej AK zmierzała do odzyskania niepodległego bytu państwa polskiego.

PAP/fc

Polecane

Wróć do strony głównej