Izrael zabronił Palestyńczykom wjazdu na swoje terytorium

2016-06-10, 08:47

Izrael zabronił Palestyńczykom wjazdu na swoje terytorium
Patrol izraelskich żołnierzy. Foto: PAP/EPA/ABED AL HASHLAMOUN

Izraelska armia ogłosiła objęcie wszystkich Palestyńczyków zakazem wjazdu do Izraela. Wzmocnione zostały tym samym restrykcje ogłoszone dzień wcześniej w reakcji na atak w Tel Awiwie, w którym zginęły cztery osoby.

Posłuchaj

Reakcje po zamachu w Tel Awiwie. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Od piątku wszystkie punkty wjazdowe między Strefą Gazy a Judeą i Samarią (Zachodni Brzeg Jordanu) będą otwarte tylko w sytuacjach medycznych i humanitarnych - powiedziała rzeczniczka armii. Zakaz ma obowiązywać do północy z niedzieli na poniedziałek.

AFP zauważa jednak, że zakaz nie wydaje się być egzekwowany. Przed godz. 8 czasu lokalnego, czyli teoretycznie już po wejściu w życie zakazu, setki, a nawet tysiące Palestyńczyków przeszły przez najważniejszy punkt kontrolny w Betlejem oraz w Kalandii, gdzie znajduje się główne przejście między Jerozolimą a Ramallah na Zachodnim Brzegu.

Do strzelaniny w Tel Awiwie - drugim pod względem wielkości mieście w Izraelu - doszło w środę wieczorem.

Środki odwetowe

Dwóch Palestyńczyków otworzyło ogień w zatłoczonej dzielnicy ze sklepami i restauracjami. Obu napastników zatrzymano. W czwartek reakcji na zamach izraelskie władzy anulowały 83 tysiące pozwoleń na wjazd palestyńskich muzułmanów na teren Izraela na czas ramadanu. Oznacza to, że Arabowie mieszkający na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy nie będą mogli odwiedzić swoich krewnych ani też wjechać do świętych dla nich miejsc w Jerozolimie. Izrael wysyła też na tereny palestyńskie dwa dodatkowe bataliony wojska.

Władze Autonomii Palestyńskiej oświadczyły, że odrzucają przemoc, ale zamach pochwalił rządzący Strefą Gazy palestyński Hamas, a w kilku miejscach na terenach palestyńskich po ataku rozpoczęło się świętowanie.

- To jest straszne, kiedy jest radość na ulicach po zabójstwie niewinnych ludzi. To jest niestety różnica między nami a Palestyńczykami - mówi Polskiemu Radiu ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.

- Stany Zjednoczone potępiają w najostrzejszych słowach przerażający atak terrorystyczny w Tel Awiwie - oświadczył w środę wieczorem czasu lokalnego rzecznik Departamentu Stanu USA Mark Toner.

Kondolencje po zamachu złożyło między innymi polskie MSZ. - Potępiamy ataki terrorystyczne, gdziekolwiek się one zdarzą. Walka z terroryzmem jest walką bardzo trudną, ale jesteśmy zdeterminowani i będziemy ją toczyć - podkreślił minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Źródło: RUPTLY/x-news

Zamach był najpoważniejszym tego typu zdarzeniem na terenach izraelsko - palestyńskich od początku 2016 roku. Od ponad pół roku w Izraelu dochodzi do ataków palestyńskich nożowników lub zamachów wymierzonych w służby bezpieczeństwa oraz w ortodoksyjnych Żydów. Ocenia się, że w atakach lub zamieszkach zginęło 32 Izraelczyków, dwóch Amerykanów oraz 196 Palestyńczyków, z czego większość to napastnicy.

Najbardziej poszkodowani w konflikcie izraelsko-palestyńskim są zwykli obywatele Autonomii Palestyńskiej. Mieszkający na Zachodnim Brzegu, a pracujący w Izraelu Palestyńczycy do niedzieli nie będą mogli jeździć do pracy i odwiedzać swoich najbliższych zamieszkałych w Izraelu.

PAP/IAR, to

Polecane

Wróć do strony głównej