Nowy spór o Falklandy? Komisja ONZ przyznała je Argentynie

2016-03-29, 22:16

Nowy spór o Falklandy? Komisja ONZ przyznała je Argentynie
HMS Cardiff kotwiczy w porcie Stanley na Falklandach w 1982 roku po zakończeniu działań wojennych. Foto: Kenneth Ian Griffiths/Wikipedia

Rząd Argentyny z zadowoleniem powitał stanowisko oenzetowskiej komisji, poszerzające granice argentyńskiego szelfu kontynentalnego na południowym Atlantyku tak, że w ich obrębie znajdują się Falklandy. Londyn powtarza: "Falklandy są brytyjskie".

Posłuchaj

Falklandy są wg ONZ argentyńskie. Relacja Grzegorza Drymera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Komisja Granic Szelfu Kontynentalnego (CLCS) zaaprobowała postulowane przez Buenos Aires powiększenie morskiej przestrzeni Argentyny o 35 proc.

- Poszerzenie granic szelfu naszego kraju pozwala nam bronić bogactw naszych mórz - napisał we wtorek na Facebooku prezydent Argentyny Mauricio Macri. Podkreślił, że Argentyna zyska 1,7 miliona kilometrów kwadratowych.

- Ta decyzja potwierdza suwerenne prawa Argentyny do Falklandów, strefy ważnej z politycznego, gospodarczego i strategicznego punktu widzenia - podkreśliła szefowa argentyńskiej dyplomacji Susana Malcorra.

Prośba o interwencję

Samorząd brytyjskich Wysp Falklandzkich na Południowym Atlantyku wyraził zaniepokojenie rozszerzeniem wód terytorialnych Argentyny.

Jak się przypuszcza, pod dnem Południowego Atlantyku znajdują się bogate złoża ropy i kilka firm naftowych prowadzi próbne wiercenia wokół Falklandów.

Argentyna, jak dotąd bezskutecznie, żądała od tych firm, by ubiegały się o licencje na eksplorację w Buenos Aires. Teraz uzyskała wobec nich sankcję prawną.

Akcje koncernu Rockhopper, który prowadzi poszukiwania wokół Wysp Falklandzkich, spadły we wtorek na londyńskiej giełdzie o 9 procent. Rada Legislacyjna archipelagu zwróciła się o interwencję do Londynu, który odpowiada za obronę i politykę zagraniczną Falklandów.

Przewodniczący Rady podkreślił, że ONZ wbrew swym zasadom uznała roszczenia do wód terytorialnych państwa uwikłanego w spór międzynarodowy.

W 1982 roku Argentyna dokonała inwazji na Wyspy Falklandzkie, jak je nazywa - Malwiny - i akurat we wtorek przypada rocznica wypłynięcia z Anglii armady, która odbiła archipelag.

Jednoznaczne referendum

Trzy lata temu ponad półtora tysiąca obywateli wysp zagłosowało w referendum za utrzymaniem związku z Wielką Brytanią. Za przejściem pod władzę Argentyny były tylko trzy osoby.

Brytyjskie MSZ wyraziło we wtorek opinię, że CLCS "nie ma jurysdykcji nad suwerennością Falklandów".

"Rząd Zjednoczonego Królestwa w dalszym ciągu nie ma żadnych wątpliwości w kwestii suwerenności nad Falklandami ani prawa tamtejszych wyspiarzy do decydowania o swojej przyszłości" - podkreślono.

Rzeczniczka premiera Davida Camerona powiedziała, że Londyn nie otrzymał jeszcze szczegółów stanowiska CLCS. Dodała, że ta oenzetowska komisja jako organ doradczy wydaje jedynie zalecenia, które nie są prawnie wiążące.

Wsparcie dla firm

Londyn obiecuje wsparcie brytyjskim firmom prowadzącym poszukiwania złóż ropy naftowej w rejonie Falklandów. Argentyński rząd poinformował w kwietniu ub.r. o podjęciu kroków prawnych przeciwko pięciu firmom, w tym trzem brytyjskim, prowadzącym poszukiwania ropy i gazu pod dnem morskim wokół Falklandów.

Falklandy od 1833 roku należą do Wielkiej Brytanii. Argentyna nazywa je Malwinami (hiszp. Islas Malvinas) i zgłasza do nich roszczenia. W 1982 roku oba kraje stoczyły o Falklandy krótką wojnę, w której zginęło ok. 900 osób. W 2013 roku ogromna większość mieszkańców Falklandów opowiedziała się w referendum za pozostaniem w Wielkiej Brytanii.

PAP, IAR, bk

Polecane

Wróć do strony głównej