Cisza po śmierci szefa GRU. Znów zgon wojującego z Ukrainą?

Na razie nie wiadomo też, kto zajmie miejsce zmarłego naczelnika Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU) i zastępcy sztabu generalnego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

W komunikacie służby prasowej rosyjskiego MON podano, że Igor Siergun zmarł 3 stycznia 2015 roku, w wieku 58 lat.

W biografii generała, opublikowanej przez państwową rosyjską agencję TASS, napisano, iż Igor Siergun urodził się 28 marca 1957 roku w mieście Podolskie w obwodzie moskiewskim. Ukończył m.in. Moskiewską Suworowską Szkołę Wojskową, Moskiewską Wyższą Ogólnowojskową Szkołę Dowódczą im. Rady Najwyższej RFSRR, Wojskową Akademię Sztabu Generalnego i in. W toku służby był nagradzany medalami.

Od 1984 roku pracował w wywiadzie wojskowym. W 1998 roku w stopniu pułkownika był attaché wojskowym w Tiranie w Albanii. W końcu 2011 roku stanął na czele GRU (zastąpił Aleksandra Szliachturowa).

W kwietniu 2014 roku Siergun został wpisany na listę osób objętych sankcjami UE, USA i Szwajcarii, w związku z agresją Rosji na Ukrainie.

Ważna postać

Siergun niewątpliwie musiał odegrać dużą rolę w ostatnich wydarzeniach, m.in. w wojnie z Ukrainą. Na razie jednak w mediach rosyjskich i zagranicznych pojawia się bardzo mało informacji na jego temat.

Jak zauważa jednak portal Radia Free Liberty, w ostatnim czasie tajne, paramilitarne i szpiegowskie agencje odgrywają szczególnie ważną rolę w realizacji głównych zalożeń polityki Putina.

Ekspert Mark Galeotti skomentował na swoim blogu, że Siergun był niezwykle ważną figurą, jeśli chodzi o odbudowanie znaczenia GRU, które nie było w najlepszym położeniu w czasie, gdy obejmował nad nią zwierzchnictwo w 2011 roku.

Z kolei były szef wywiadu generał armii Ukrainy Nikołaj Małomuż komentował dla jednego z portali, że były "dane operacyjne” o chorobie Sierguna. Jego zdaniem wyżsi urzędnicy wojskowi poddani są olbrzymiej presji psychologicznej, bo na nich spoczywa odpowiedzialność za naruszanie międzynarodowego prawa, za ofiary śmiertelne etc.

Według mediów Igor Siergun zostawił żonę i dwie córki. Na stronie prezydenta Rosji pojawiły się kondolencje dla bliskich i pochwalna wzmianka o zmarłym.

Krym i Ukraina - operacje specjalne

Zachodni analitycy oceniają, że to m.in. GRU odpowiada za przygotowanie operacji wojskowej na Krymie i na Ukrainie. Jest wiele dowodów na obecność wojskowych Rosji na Ukrainie.

Portal BBC cytuje znanego rosyjskiego analityka Igora Sutiagina, który twierdzi, że GRU ”lepiej się spisało” na wschodniej Ukrainie niż FSB. Sutiagin, pracujący obecnie w ośrodku Royal United Services Institute (RUSI), jest zdania, że Federalna Służba Bezpieczeństwa przedstawiła Kremlowi fałszywą analizę nastrojów społecznych na Ukrainie. – Inaczej niż FSB, GRU nie starało się przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja w planie społecznym. Obowiązkiem GRU było przygotowanie band zbrojnych, a zadaniem sił specjalnych kontrolowanych przez GRU było przygotowanie ”powstania” – ocenił. Dodał, że FSB przekonywało Putina o poparciu Ukraińców dla niego. Jednak ostatecznie GRU posunęło się za daleko – mówił ten badacz -  bo o ile FSB stara się osiągać swoje cele cudzymi rękoma, to GRU nie ma skrupułów, by te ręce pobrudzić.

Jak zauważył Igor Sutiagin, Donbas miał być instrumentem wywierania presji na Kijów, ale operacja w pewnym momencie musiała się zatrzymać i teraz znów nadszedł czas "spiskowania w stylu FSB".

Śmierć kolejnego dowódcy, który walczył z Ukrainą

W kontekście śmierci Sierguna media ukraińskie przypominają o niedawnym zgonie innego wojskowego, który miał odpowiadać za działania wojskowe na ukraińskiem Krymie. 27 grudnia ub.r. zmarł zastępca sztabu wojsk powietrzno-desantowych, 52-letni Aleksander Szuszukin. Jako przyczynę zgonu podano zatrzymanie akcji serca.

Według doradcy szefa ukraińskiego MSW, Stanisława Reczyńskiego, Szuszukin brał udział w rosyjskiej agresji na Ukrainę.

GRU było kiedyś tajnym organem wywiadu ZSRR. W przeciwieństwie do rządowego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) dublujący jego działalność na arenie zagranicznej GRU funkcjonował za czasów radzieckich całkowicie poza sferą publiczną. O tym, że instytucja taka w ogóle istnieje, zaczęto otwarcie mówić dopiero za czasów gorbaczowowskiej pierestrojki w drugiej połowie lat 80. GRU przetrwał też rozpad ZSRR bez większych wstrząsów organizacyjnych, natomiast KGB podzielono po powstaniu Federacji Rosyjskiej na Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Służbę Wywiadu Zagranicznego (SWR).

mil.ru/RBK/Unian/Echo Moskwy/BBC/RFL/PAP/agkm