Nie będzie publicznego wysłuchania ws. obowiązku szkolnego 6-latków

2015-12-22, 15:07

Nie będzie publicznego wysłuchania ws. obowiązku szkolnego 6-latków
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

Opozycja chciała dyskusji dotyczącej poselskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty znoszącego obowiązek szkolny dla sześciolatków

Podczas pierwszego czytania projektu, które odbyło się we wtorek, wnioski o wysłuchanie publiczne złożyły kluby PO i Nowoczesna. Głosowane łączne w tej sprawie odbyło się w sejmowych komisjach: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Za przeprowadzeniem wysłuchania opowiedziało się 11 posłów, 34 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Połączone komisje odrzuciły też wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zgłoszony przez PO. Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 11 posłów, 37 było przeciw, jeden poseł wstrzymał się od głosu. Wówczas wniosek o odrzucenie projektu został zgłoszony przez PO jako wniosek mniejszości.

"Rodzice powinni mieć wybór"

Podczas debaty nad projektem autorstwa PiS, przedstawiając go Marzena Machałek zaznaczyła, że choć projekt został złożony jako poselski, to "w istocie jest to projekt obywatelski odpowiadający na miliony głosów". Podkreśliła, że jego istotą jest przywrócenie rodzicom prawa wyboru: "rodzice powinni mieć wybór, czy posłać dziecko sześcioletnie do szkoły". Mówiąc zaś o proponowanych zmianach dotyczących uprawnień kuratorów, powiedziała, że w ostatnich latach "zabrano im bardzo istotne uprawnienia". Podkreśliła, że nowelizacja ma też na celu z powrotem wzmocnić rolę kuratorów. Chodzi m.in. o przywrócenie im prawa weta w sprawie uchwał samorządów o zamiarze likwidacji szkół.

Powiązany Artykuł

czytwnia szkoła 1200.jpg
Za wcześnie na szkołę dla setek 6-latków?

Była minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) oceniła, że projektowane zmiany dotyczące zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków i obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków uderzą przede wszystkim w dzieci, które nie idąc wcześniej do szkoły i do przedszkola pozbawione będą dobrych bodźców do rozwoju. Zwróciła też uwagę, że wolność wyboru dotycząca możliwości posłania sześciolatka do szkoły dotyczyć będzie tylko części rodziców, dla reszty będzie obwarowana warunkami.

Skrytykowała również możliwość powtarzania przez uczniów pierwszej klasy na wniosek rodziców. - Na pewno nie będzie najefektywniejszą pomocą, w której będą musiały jeszcze raz dokładnie robić to samo, tylko w innej grupie dzieci i z inną panią - oceniła Kluzik-Rostkowska. Według niej, nie jest też korzystne proponowane w projekcie ustawy ograniczenie samorządom prawa do swobodnego kształtowania sieci szkół.

Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) oceniła zaś, że to, w jakich warunkach dziecko zacznie edukację ma znaczenie wtórne. - To czy ono zacznie tę edukację w wieku lat sześciu w szkole, czy w przedszkolu ma wtórne znaczenie. Znaczenie ma to, jak wcześnie wejdzie w system edukacyjny - powiedziała. Dlatego - jak mówiła - jej ugrupowanie opowiada się za zachowaniem obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków, który nowelą ma być zniesiony. Krytykowała też zapisy dające prawo weta kuratorom.

Z kolei Andrzej Maciejewski (Kukiz'15) pytał, ile można reformować system edukacji, zwrócił też uwagę na to, jak zmiana wieku obowiązkowego rozpoczynania nauki wpłynie na finanse samorządów. Pytał czy samorządy dostaną środki na "zerówki" z subwencji oświatowej, czy z dotacji na przedszkola. Krytykował też, że sposób prac nad projektem. - Zarzucaliście państwo PO brak konsultacji i wprowadzanie wszystkiego na szybcika, lekceważenie czynnika społecznego, a wchodzicie w te same buty - powiedział.

Podczas procedowania nad projektem poprawki zgłosiły PiS, PO i Nowoczesna. Poprawki PiS głównie doprecyzowujące zostały przyjęte przez komisje.

Poprawki jako głosy mniejszości

Poprawki PO i Nowoczesnej zostały odrzucone w głosowaniu, następnie zostały zgłoszone jako wnioski mniejszości do projektu. Oba ugrupowania chcą pozostawienia samorządom prawa swobodnego kształtowania sieci szkół. PO zgłosiła też poprawki utrzymujące obecne status quo, czyli obowiązek szkolny dla sześciolatków, a przedszkolny dla pięciolatków. Nowoczesna zgłosiła poprawkę utrzymującą obowiązek przedszkolny dla dzieci pięcioletnich.

Założenia nowelizacji PiS

1. Projekt złożony przez posłów PiS oprócz zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków zakłada zniesienie obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków i powrót do obowiązku szkolnego w wieku lat siedmiu i przedszkolnego dla sześciolatków.

2. W miejsce obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków wprowadzone ma zostać prawo dzieci pięcioletnich do wychowania przedszkolnego. Utrzymane zostanie też prawo do wychowania przedszkolnego dla dzieci czteroletnich.

3. Nowelizacja przewiduje, że od nowego roku szkolnego dzieci sześcioletnie urodzone do końca sierpnia będą mogły pójść do I klasy pod warunkiem odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Jeśli nie będą go miały, konieczna będzie pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej. W przypadku dzieci sześcioletnich urodzonych od września do grudnia - oprócz rocznego przygotowania przedszkolnego - opinia poradni będzie obowiązkowa.

4. Nowelizacja ma też umożliwić rodzicom dzieci sześcioletnich, którzy w tym roku szkolnym posłali je do I klasy, ponowne zapisanie ich do I klasy w przyszłym roku. Rodzice będą mieli czas na złożenie takiego wniosku do 31 marca. Dziecko, którego rodzice tak zdecydują, nie będzie podlegało klasyfikacji rocznej, a tym samym promocji do klasy II. Do końca roku szkolnego będzie obowiązane kontynuować naukę w klasie I lub korzystać z wychowania przedszkolnego w przedszkolu, oddziale przedszkolnym.

5. W związku ze zwiększeniem liczby dzieci w edukacji przedszkolnej zwiększona ma być w 2016 r. kwota dotacji z budżetu dla samorządów na jednego przedszkolaka z 1305 zł na 1370 zł.

6. Nowelizacja wprowadza też zmiany w nadzorze pedagogicznym, daje także ministrowi edukacji prawo powoływania i odwoływania kuratorów oświaty.

Stopniowe obniżanie wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat trwa w Polsce od 2009 r. Przez pierwszych pięć lat decyzję o tym, czy dziecko rozpocznie naukę w wieku sześciu czy siedmiu lat, podejmowali rodzice. 1 września tego roku po raz pierwszy do I klasy szkoły podstawowej poszedł obowiązkowo cały rocznik dzieci sześcioletnich, czyli urodzonych w 2009 r. Rok wcześniej - we wrześniu ub. roku - obok siedmiolatków do I klas obowiązkowo poszła połowa rocznika sześciolatków.

PAP/iz

Polecane

Wróć do strony głównej