Eksplozja w autobusie w stolicy Tunezji. Prezydent ogłosił stan wyjątkowy
2015-11-25, 07:29
W autobusie, którym jechali członkowie wojskowej ochrony prezydenta Tunezji doszło do wybuchu. Według najnowszych informacji zginęło co najmniej 12 osób, a 16 zostało rannych.
Posłuchaj
Świadkowie powiedzieli, że słyszeli głośny wybuch, następnie pojazd stanął w płomieniach. Teren otoczyła i zamknęła policja.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną eksplozji. Rzecznik kancelarii prezydenta oświadczył, że doszło do zamachu. Stwierdził, że zamachowiec znajdował się wewnątrz autobusu. Póki co nikt nie przyznał się jednak do ataku.
Na miejsce tragedii przybył premier Habib Essid oraz szef tunezyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Mohammed Nadżim Gharsali.
W wystąpieniu telewizyjnym prezydent Bedżi Kaid Essebsi poinformował, że zarządził w całym kraju stan wyjątkowy na 30 dni, a w Tunisie dodatkowo wprowadził godzinę policyjną rozpoczynającą się o godz. 21 i trwającą do godz. 5 rano.
x-news.pl, ENEX
Od jakiegoś czasu w Tunezji obowiązuje stan podwyższonej gotowości w związku z obawami przed atakami terrorystycznymi. Ulice patrolują wzmocnione siły wojskowe i policyjne.
26 czerwca 23-letni Tunezyjczyk otworzył ogień do wczasowiczów wypoczywających na plaży w kurorcie Susa. Zginęło 38 osób. Wcześniej, 18 marca, w zamachu na muzeum Bardo w Tunisie śmierć poniosło 21 turystów. Do obu tych aktów terroru przyznało się Państwo Islamskie.
Poprzednio stan wyjątkowy został w Tunezji wprowadzony w styczniu 2011 roku w związku z antyrządowymi zamieszkami, które doprowadziły do obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego i które były początkiem arabskiej wiosny.
IAR, PAP, kk,iz,kh