Rząd Beaty Szydło uzyskał w Sejmie wotum zaufania. Jakie będą jego priorytety?

2015-11-19, 10:34

Rząd Beaty Szydło uzyskał w Sejmie wotum zaufania. Jakie będą jego priorytety?
Premier Beata Szydło, odpowiada na pytania posłów, podczas debaty nad expose. Foto: PAP/Paweł Supernak

- Naszym celem jest rozwój kraju i służba Polakom, także tym gorzej sytuowanym - zapowiedziała w expose premier Beata Szydło. Według opozycji na realizację zapowiedzi rządu nie starczy pieniędzy w budżecie. W wieczornym głosowaniu Sejm udzielił wotum zaufania rządowi Beaty Szydło.

Posłuchaj

Expose premier Beaty Szydło (Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Rząd poparło 236 posłów, w tym wszyscy z PiS. Przeciw było 202 posłów z PO, klubu Kukiz'15 i Nowoczesnej. Wstrzymało się 18 posłów, głównie z PSL. Większość bezwzględna konieczna do udzielenia wotum wynosiła 229.

Po głosowaniu posłowie nagrodzili rząd Beaty Szydło owacją na stojąco. Premier Szydło i inne kobiety zasiadające w rządzie otrzymały kwiaty od Jarosława Kaczyńskiego i innych klubowych kolegów.

Za udzieleniem wotum głosowało 234 posłów PiS, czyli wszyscy członkowie tego klubu. Wotum poparło też dwóch posłów niezrzeszonych - Jan Klawiter (wybrany z list PiS) i Janusz Sanocki (wybrany z list Kukiz'15).

Przeciw byli prawie wszyscy posłowie PO (136). Wstrzymał się były minister zdrowia Marian Zembala, nie głosowali: Leszek Korzeniowski i Tomasz Tomczykiewcz.

W klubie Kukiz'15 wszyscy byli przeciw (40) z wyjątkiem Kornela Morawieckiego, który się wstrzymał od głosu i Rafała Wójcikowskiego, który nie głosował.

Wszyscy posłowie Nowoczesnej (28) byli przeciw wotum; wszyscy posłowie PSL (15) wstrzymali się, poza Piotrem Zgorzelskim, który nie wziął udziału w głosowaniu. Wstrzymał się też od głosu jedyny poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla.

Sejm/x-news

Na chwilę przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, prezes Rady Ministrów odpowiadała na pytania posłów, dotyczące jej expose. Do zadania pytania zgłosiło się prawie 100 posłów. Wśród tematów znalazły się m.in.: sześciolatki, konstytucja, niewspomniane w expose obietnice z kampanii wyborczej, media publiczne, in vitro, likwidacja NFZ i umowy śmieciowe.

- Polityka nie powinna polegać na toczeniu jałowych sporów, z których nic nie wynika. Z tych sporów powinny wynikać dobre rozwiązania dla obywateli - mówiła premier Beata Szydło. Zarzuciła PO, że zamiast mówić o sprawach Polaków znów mówią tylko o PiS.

Czytaj dalej
szydło start 1200.jpg
O co pytali posłowie po expose?

- Przegraliście wybory ponieważ przez osiem lat nie słuchaliście Polaków i dziś znowu pokazaliście państwo, że nie chcecie i nie potraficie słuchać. Ponownie mówicie o PiS, a nie o sprawach obywateli, o których to dzisiejsze moje wystąpienie przecież było - zwróciła się premier się do przedstawicieli Platformy, odpowiadając na pytanie zadane przez posłów po jej expose.

Jak podkreśliła, ona sobie tych spraw nie wymyśliła. - O tych sprawach rozmawiali z nami Polacy na spotkaniach i jestem przekonana, że te sprawy były również poruszane, gdy ci ludzie przychodzili do państwa. Rzecz tylko polega na tym, żeby rzeczywiście słuchać i słyszeć, co ludzi mówią. Od tego jesteśmy w tej izbie. Nie od tego, by toczyć puste spory polityczne, z których nic nie wynika - powiedziała premier.

Jak podkreśliła, debata polityczna polega na dyskusji i na sporze, ale z tego sporu na końcu ma wynikać dobre rozwiązanie dla obywateli. - Polska polityka musi się zmienić. Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność, a przede wszystkim słuchanie obywateli. Koniec z arogancją władzy i z pychą. Naprawdę weźcie sobie to państwo do serca i choć raz zastanówcie się nad tym, co się do was mówi - apelowała premier do polityków Platformy.
Zadeklarowała, że mimo wszystko zaprasza PO do współpracy, bo jest w Polsce dużo spraw do załatwienia.

"Debata o polityce zagranicznej jak najszybciej"

Premier zapowiedziała, że debata na temat polityki zagranicznej zostanie przeprowadzona jak najszybciej. Dodała, że szef MSZ Witold Waszczykowski odbył już rozmowy telefoniczne m.in. z ministrami spraw zagranicznych z Europy. - W uzgodnieniu z klubami postaramy się, żeby debata była jak najszybciej przeprowadzona - powiedziała Szydło.

Dodała, że minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski niezwłocznie po objęciu urzędu "podjął stosowne działania zmierzające do odpowiedzi na najpilniejsze wyzwania" przed którymi stoi Polska w obszarze polityki zagranicznej.

- Już wczoraj rano złożył wizytę w unijnej agencji FRONTEX zarządzającej granicami zewnętrznymi Unii Europejskiej, odbył rozmowy telefoniczne z kluczowymi partnerami europejskimi - ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Wielkiej Brytanii, Ukrainy oraz wysoką przedstawiciel Unii Europejskiej ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa - zaznaczyła premier Szydło.

Przypomniała, że w grudniu odbędzie się szczyt ministrów spraw zagranicznych państw NATO, OBWE oraz szereg innych spotkań bilateralnych wysokiego szczebla, których wyniki nie pozostaną zapewne bez wpływu na informację dot. polityki zagranicznej, która zostanie przedstawiona Sejmowi. 

"Oświaty nie czeka rewolucja"

Premier Beata Szydło zapewniła, że jej rząd nie zamierza przeprowadzać rewolucji w oświacie. Zapewniła, że wygaszanie gimnazjów odbywać się będzie "stopniowo, ewolucyjnie i z pełnym poszanowaniem doświadczeń środowiska szkolnego".

Powiązany Artykuł

expose 1200
Beata Szydło przedstawiła priorytety rządu

- Słyszałam sformułowanie, że my chcemy odwracać reformę, wprowadzać rewolucję. My chcemy tylko dać wybór rodzicom. To jest założenie naszego projektu. Rodzice o tym mówią, o to proszą, rodzice przynieśli tutaj do wysokiej izby projekt, który przez PO i PSL został wrzucony do kosza. Chcemy, żeby to rodzice mieli prawo decydowania o swoich dzieciach - oświadczyła Szydło, odnosząc się do pytań posłów dotyczących obowiązku szkolnego dla sześciolatków.

Szydło odniosła się też do pytań dotyczących planów likwidacji gimnazjów. - Zmiany, które będziemy proponowali w oświacie nie będą odbywały się kosztem nauczycieli. Proszę, żebyście państwo z opozycji nie straszyli nauczycieli, bo nie ma powodów - podkreśliła.

Jak mówiła, gimnazja nie zostaną zlikwidowane w przyszłym roku, ale z pewnością już od stycznia 2016 r. MEN przedstawi szczegółowy program konsultacji społecznych, które służyć będą jak najpłynniejszemu wprowadzeniu zmian w systemie oświaty.

Jak dodała premier, "wygaszanie powszechnie krytykowanych szkół gimnazjalnych odbywać się będzie stopniowo, ewolucyjnie i z pełnym poszanowaniem doświadczeń środowiska szkolnego".

Kiedy 500 zł na dziecko?

Projekt rządu "500 złotych na dziecko" będzie procedowany w trybie pilnym, by możliwe było udzielenie wsparcia już w pierwszym kwartale 2016 roku - zapewniła premier, odpowiadając na pytania posłów.

- Program 500 złotych na dziecko jest priorytetowy i będzie realizowany w celu wsparcia rodzin, które są dzisiaj w trudniejszej sytuacji materialnej i to jest program, który pomoże rozwiązać jeden z najpoważniejszych problemów Polski - problem demograficzny - oceniła Szydło.
Szefowa rządu przypomniała, że miesięczne wsparcie w wysokości 500 złotych w przypadku drugiego i kolejnych dzieci będzie kierowane do wszystkich rodzin, a rodziny o mniejszych dochodach otrzymają wsparcie również na pierwsze dziecko.

Premier podkreśliła, że finansowanie programu zostanie zapewnione m.in. poprzez wprowadzenie nowych podatków sektorowych, takich jak opodatkowanie sektora bankowego, podatku od hipermarketów. Dodatkowym źródłem finansowania będzie zwiększona ściągalność podatków - dodała.

Zapowiedzi w expose

- Naszym celem jest rozwój kraju i służba Polakom, także tym gorzej sytuowanym - zapowiedziała w expose premier Beata Szydło. Według opozycji na realizację zapowiedzi rządu nie starczy środków w budżecie.

- Zdecydowanie odrzucamy tezę, która ciąży nad nami od 25 lat, że w sprawach odnoszących się do interesów społeczeństwa, szczególnie jego gorzej materialnie sytuowanej części, nic nie da się zrobić. Da się! - powiedziała Szydło.

Zapowiedziała, że zmiana będzie polegać na tym, aby jak najwięcej Polaków mogło korzystać z owoców rozwoju. - Dotyczy to całości spraw, którymi się zajmiemy, ale w pierwszym rzędzie tego, co może i powinno być zrobione szybko - zaznaczyła.

Spośród spraw przeznaczonych do realizacji w ciągu pierwszych 100 dni nowego rządu Szydło wymieniła: wprowadzenie dodatku 500 zł na dziecko, "począwszy od drugiego, a w rodzinach o mniejszych dochodach, od pierwszego dziecka", obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, podniesienie do 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku, wprowadzenie bezpłatnych leków dla seniorów od 75. roku życia, podwyższenie minimalnej stawki za godzinę pracy do 12 zł oraz projekty dotyczące ubezpieczeń rolniczych oraz ochrony polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem.

Skąd pieniądze?

Czytaj dalej

kopacz 1200
"Cudowny koncert życzeń"

Przedstawiciele opozycji w debacie po expose Szydło pytali m.in. o źródła finansowania złożonych obietnic. Szef klubu PO Sławomir Neumann ocenił, że zapowiedzi PiS wiążą się z podniesieniem podatków, co da "kilka, kilkanaście miliardów", tymczasem obietnice premier Szydło - jego zdaniem - "kosztują setki miliardów". Zdaniem byłej premier Ewy Kopacz expose Szydło to "cudowny koncert życzeń". - Nie widzę szans na realizację obietnic - zaznaczyła.

- Rząd premier Szydło nie da rady spełnić złożonych obietnic. W 100 dni puścicie nas z torbami - mówił natomiast lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Czytaj dalej
szydło expose pap 1200.jpg
Beata Szydło obiecuje. Opozycja: Polski na to nie stać

 -Jest nowy rząd, usłyszeliśmy wystąpienie pani premier, rozumiem, że wszystko jest policzone i rząd jest przygotowany do realizacji swych zobowiązań - powiedział po wysłuchaniu expose prezydent Andrzej Duda.

Bilion złotych na rozwój

Dużą część swego wystąpienia Szydło poświęciła sprawom gospodarczym. W expose znalazły się m.in. obietnice wprowadzenia podatków sektorowych: bankowego oraz od supermarketów. Jednocześnie Szydło zapowiedziała poprawienie ściągalności podatku VAT, obniżenie podatku CIT dla małych firm do 15 proc., skuteczniejszy pobór akcyzy i podatku CIT od dużych korporacji. Premier mówiła, że problemy górnictwa mają być rozwiązywane przy współpracy z górnikami, zaś bezpieczeństwo energetyczne zapewnione będzie dzięki wykorzystaniu polskiego węgla kamiennego i brunatnego. Zapowiedziała też działania, które zagwarantują "w każdej sytuacji" dostawy gazu i ropy.
Premier mówiła także o projekcie biliona złotych na rozwój. - Podsumowanie możliwości, o których mówimy, daje nawet sumę większą niż bilion. Bilion to symbol. Symbol wielkiego przedsięwzięcia - powiedziała. Jak dodała, sens tego hasła z kampanii wyborczej sprowadza się do znacznego zwiększenia udziału inwestycji w PKB, powyżej obecnego poziomu ok. 20 proc.

Sejm/x-news

"Rodzina i sprawiedliwość"

Według Szydło politykę społeczną jej rządu będą opisywały dwa słowa: rodzina oraz sprawiedliwość. Prowadzona przez nowy rząd polityka ma mieć na celu zrównoważony rozwój oraz wyrównywanie szans Polaków zamieszkałych w różnych regionach kraju. Celowi temu zaś służyć mają m.in.: przeznaczenie 3 proc. PKB na wsparcie wsi, wyrównywanie dopłat dla rolników do poziomu dopłat przyznawanych w innych krajach UE oraz zatrzymanie oraz odwrócenie procesu - jak określiła to premier - "zwijania" szkół, przedszkoli, bibliotek, posterunków policji oraz placówek pocztowych.

Sporo uwagi w expose Szydło poświęciła kwestiom edukacji. Według zapowiedzi zniesiony ma zostać obowiązek posyłania 6-latków do szkół - decyzja w tej kwestii pozostałaby w gestii rodziców. Ponadto nastąpić ma: stopniowy powrót do 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniego liceum, odbiurokratyzowanie szkoły oraz uczelni wyższych, powrót do "pełnego nauczania historii oraz do klasycznego kanonu lektur" oraz rozbudowa sieci przedszkoli.
- Musimy uczynić nasze państwo znów, bo tak kiedyś było, przedmiotem polskiej dumy. Chodzi o całą polską politykę oświatową, ale także politykę kulturalną. Musi ona służyć wzmocnieniu postaw patriotycznych - wskazywała Szydło.

Premier zapowiedziała też przebudowę służby zdrowia. - Dotychczasowy model organizacji i finansowania służby zdrowia nie sprawdził się. Prowadził do daleko idącej ekonomizacji służby zdrowia, do zmiany funkcji lekarza - oceniła. - Służba zdrowia nie może być nastawiona na zysk. Nie ma tu innego sposobu niż powrót do finansowania budżetowego wraz z właściwymi dla niego rygorami - podkreśliła.

"Polska aktywna i asertywna"

Powiązany Artykuł

Antoni Kamiński Andrzej Hładij 1200.jpg
Wyzwania dla rządu w zakresie bezpieczeństwa

Szefowa rządu mówiła także o bezpieczeństwie. - Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, pod rządami Zjednoczonej Prawicy, będzie zachowywała się podmiotowo. Będziemy aktywni i asertywni. Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy, zarówno wewnątrz UE, jak i na zewnątrz niej. Będziemy dążyć do upodmiotowienia nie tylko naszej polityki, ale również polityki całego szeroko rozumianego regionu - zapowiedziała.

Rzeczniczka rządu Elżbieta Witek wyraziła nadzieję, że "dobre zmiany przedstawione w expose premier Szydło znajdą w Sejmie szersze poparcie niż tylko Zjednoczonej Prawicy".

Nowa konstytucja?

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w debacie po expose oświadczył, że potrzebny jest przegląd konstytucji, a być może nowa konstytucja. Opowiedział się za zmianami w ordynacji wyborczej oraz w mediach. - Jeśli spojrzeć na to, co dzieje się w tzw. głównym nurcie, to mamy prawo powiedzieć, że funkcjonują dzisiaj tak, jakby był swego rodzaju kurtyną, na której wyświetla się film dla maluczkich, ale rzeczywistości nie widać. Ta kurtyna musi być zerwana, a zerwana być może tylko w jeden sposób: przez zmiany w mediach publicznych, i te zmiany nastąpią - zapowiedział.

Sejm/x-news

IAR, PAP, bk, kh

Polecane

Wróć do strony głównej