Żołnierze obejrzeli miejsce, gdzie ma się znajdować "złoty pociąg"

2015-09-04, 23:59

Żołnierze obejrzeli miejsce, gdzie ma się znajdować "złoty pociąg"
Podziemia Zamku Książ w Wałbrzychu udostępnione dla zagranicznych dziennikarzy. Foto: PAP/Aleksander Koźmiński

- Oficerowie wojsk chemicznych i inżynieryjnych byli na miejscu domniemanego znaleziska, aby dokonać wstępnej oceny sytuacji i zaplanować dalsze kroki związane z badaniem tego terenu - powiedział wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz.

Posłuchaj

Minister obrony Tomasz Siemoniak o "złotym pociągu" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tomasz Smolarz przekazał, że wnioski z piątkowych oględzin zostaną przekazane Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych.

- Podejmie ono decyzje odnośnie ewentualnego wytypowania jednostki wojskowej, która będzie dokonywała rozpoznania tego terenu. Nakreślone zostaną również zapisy umowy, którą owa jednostka wraz z Wojskowym Oddziałem Gospodarczym i prezydentem Wałbrzycha zawiąże celem ustalenia dalszego zakresu badań - dodał wojewoda.

Podkreślił, że te procedury mogą potrwać dwa tygodnie. Nie chciał mówić o kosztach ewentualnych badań.

Smolarz nie zdradził dokładnej lokalizacji miejsca, w którym był dokonywany wstępny rekonesans. - Teren ten jest monitorowany przez Służbę Ochrony Kolei i Straż Leśną - podkreślił.

Szef Ministerstwa Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak przekazał w piątek, że na razie za wcześnie, by mówić o wynikach piątkowego rekonesansu.

Wyjaśnił, że w skład grupy, która dokonywała oględzin weszli m.in. saperzy i specjaliści od broni chemicznej. - Oni muszą powiedzieć, czego potrzeba, aby ewentualnie podjąć poszukiwania - wskazał.

Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha:


x-news.pl, TVN24

"Pociąg powinien zostać na Dolnym Śląsku"

W piątek po raz pierwszy w mediach ujawniły się osoby, które twierdzą, że są znalazcami pociągu z czasów II wojny światowej w okolicach Wałbrzycha.

"Dokonaliśmy prawnego zgłoszenia znaleziska do instytucji państwa polskiego oraz precyzyjnego wskazania miejsca jego ukrycia przy udziale władz miasta Wałbrzycha oraz policji, z czego zostały sporządzone notatki służbowe. Posiadamy niezbite dowody na istnienie pociągu" - napisali w oświadczeniu Andreas Richter i Piotr Koper.

Dodali, że nie są sprawcami "wrzawy medialnej wokół złotego pociągu". "Została ona rozpętana nie przez nas, znalazców, lecz z powodu wycieku poufnych dokumentów, które były złożone w urzędach państwa. Prokuratura została poinformowana o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie" - podkreślili.

Jak dodali, nigdy nie warunkowali ujawnienia miejsca, gdzie znajduje się pociąg od otrzymania znaleźnego. "Znaleźne w wysokości 10 proc. wartości znaleziska należy się nam z mocy ustawy. Znaczna część znaleźnego postanowiliśmy zainwestować w stworzeniu muzeum powstałe specjalnie dla tego odkrycia" - czytamy w oświadczeniu.

"Przy typowaniu miejsca znaleziska posługiwaliśmy się własna zdobytą wiedzą, opierając się o zeznania własnych świadków oraz wykorzystując własny sprzęt i jego możliwości" - wytłumaczyli. Zdaniem Richtera i Kopra "pociąg powinien zostać na Dolnym Śląsku, jako bezprecedensowa atrakcja turystyczna". 


x-news.pl, Agencja TVN

"Złoty pociąg" istnieje?

Od kilku dni media informują, że w okolicach Wałbrzycha zlokalizowano historyczny pociąg z okresu II wojny światowej. Pojawiły się spekulacje, że może chodzić o tzw. pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny wywieziono z Wrocławia kosztowności m.in. dzieła sztuki. Nigdy nie odnaleziono zawartości, ani samego pociągu.

Generalny Konserwator Zabytków, wiceminister kultury Piotr Żuchowski oświadczył w zeszłym tygodniu, że jest "na ponad 99 proc." przekonany, że tzw. złoty pociąg istnieje. Jak ocenił, może nim być zlokalizowany niedawno koło Wałbrzycha skład. Żuchowski zaznaczył jednocześnie, że "dowodem jednoznacznym może być jedynie dotarcie do tego pociągu".

W okolice Wałbrzycha przyjechali przedstawiciele telewizji, prasy i agencji z różnych części świata, które realizują materiały o rzekomym znalezisku.

Wojewoda dolnośląski zwołał w poniedziałek zespół zarządzania kryzysowego.

IAR, PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej