Odwiedzający park narodowy Yosemite zachorowali na... dżumę
2015-08-22, 09:56
Jeden z najpopularniejszych parków narodowych w USA przeprowadził odpchlanie wiewiórek. Nory gryzoni, położone wokół największych kempingów kalifornijskiej Doliny Yosemite spryskano specjalnym środkiem owadobójczym, gdy okazało się, że zwierzęta te roznoszą dżumę.
Posłuchaj
Na dżumę zachorowała już druga w tym sezonie osoba, odwiedzająca kalifornijski park Yosemite. Władze stanowe zdecydowały w związku z tym o czasowym zamknięciu kilkuset miejsc kempingowych i spryskaniu terenu silnym środkiem przeciwpchelnym.
Pchły, pasożytujące na wiewiórkach oraz innych małych gryzoniach, są nosicielami bakterii, wywołującej poważną infekcję zarówno u zwierząt jak i ludzi.
Większość Amerykanów nie zdaje sobie sprawy, że dżumą nadal można się zarazić. Tymczasem co roku w USA notuje się około siedmiu przypadków zachorowań na dżumę. W tym roku do szpitala trafiło już dziewięciu chorych. Niewielki wzrost zachorowań związany jest prawdopodobnie z wyjątkowo suchym latem w zachodniej części USA.
Ryzyko zapadnięcia na dżumę jest mimo to niewielkie, a choroba - szybko zdiagnozowana - całkowicie wyleczalna.
IAR, bk