AMW: sprzedaż "Strzał" odbyła się zgodna z prawem

2014-12-08, 21:02

AMW: sprzedaż "Strzał" odbyła się zgodna z prawem
. Foto: US Navy/Wikimedia Commons/CC

Sprzedaż zestawów rakietowych "Strzała" odbyła się zgodnie z prawem - zapewnia Agencja Mienia Wojskowego. Według niej, sprzęt miał trafić do polskiej firmy, która miała wymagane koncesje. Dopiero po próbie ewentualnego eksportu zahamowano transakcję.

We wrześniu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie sprzedaży w 2012 roku przez Agencję Mienia Wojskowego (AMW) prywatnej firmie 78 niedziałających zestawów przeciwlotniczych "Strzała", zawierających ponad 150 rakiet. Drugi wątek śledztwa dotyczy możliwej próby naruszenia ograniczeń dotyczących eksportu tego typu sprzętu - firma miała próbować wysłać rakiety, wyrzutnie i zestawy startowe za granicę.

Kilka dni temu MON wydało komunikat, w którym napisano, że jednym z zaleceń pokontrolnych w AMW w związku ze sprzedażą "Strzał" jest informowanie Agencji o tym, że sprzęt, który otrzymuje do sprzedaży wymaga koncesji lub podlega ograniczeniom.
MON podało, że po zakończeniu postępowania prokuratorskiego zestawy rakietowe "Strzała-2" i "Strzała-2M" mogą trafić do Mesko S.A. albo zostaną zutylizowane. Agencja utrzymuje, że jej działalność w zakresie sprzedaży przeciwlotniczych przenośnych zestawów rakietowych "Strzała-2" i "Strzała-2M została pozytywnie oceniona przez Departament Kontroli resortu obrony. - Działania firmy zmierzające do unieważnienia umowy sprzedaży rakiet można traktować jako próbę przerzucenie ryzyka gospodarczego z prywatnej firmy (profesjonalnie zajmującej się obrotem) na Skarb Państwa (reprezentowany przez Agencję Mienia Wojskowego, która ma te same prawa i obowiązki w zakresie obrotu mieniem koncesjonowanym) - czytamy w komunikacie rzeczniczki AMW Małgorzaty Golińskiej.
Agencja przypomina, że w 2012 roku sprzedała 153 rakiet typu 9M32, wchodzących w skład zestawu "Strzała 2-M", na rzecz podmiotu krajowego, który dysponował stosowną koncesją na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym oraz innymi potrzebnymi pozwoleniami wydawanymi przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Sprzedaż nastąpiła w drodze przetargu, zgodnie z istniejącymi regulacjami prawnymi.
Agencja utrzymuje, że na podstawie obowiązujących w 2012 roku regulacji prawnych można było dokonać wywozu (eksportu) przenośnych zestawów rakietowych (MANPADS) korzystając z tzw. zezwolenia generalnego ustanawianego mocą rozporządzenia Ministerstwa Gospodarki. Dopiero 29 maja 2014 roku wprowadzone zostało rozporządzenie, w którym stwierdzono, że zezwolenie takie nie będzie obejmowało tego rodzaju broni (MANPADS).
W komunikacie przypomina się ponadto, że w sprawozdaniu Departamentu Kontroli MON znalazła się informacja o tym, że w latach 2013-2014 AMW była poddana kontroli i audytom, które obejmowały swym zakresem m. in. zagadnienia gospodarowania mieniem koncesjonowanym. - Kontrolę przeprowadzały różne podmioty państwowe, w tym Najwyższa Izba Kontroli oraz dwukrotnie Polskie Centrum Badań i Certyfikacji SA, które podtrzymało certyfikat Zintegrowanego Systemu Zarządzania Jakością oraz Wewnętrznego Systemu Kontroli - podkreśla AMW.
Agencja Mienia Wojskowego wskazuje, że firmę, która w obrocie krajowym kupiła sprzęt od AMW obowiązują dokładnie te same procedury i Wewnętrzny System Kontroli, który reguluje zasady obrotu z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa, a także (dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa) - zasady kontroli i ewidencji tego obrotu oraz odpowiedzialności za niezgodny z prawem obrót tymi towarami, technologiami i usługami.
- Sprzedaż krajowa przez AMW była zgodna z obowiązującymi przepisami prawa, a dopiero ewentualna próba ich eksportu mogłaby być interpretowana jako naruszenie prawa - czytamy.
Wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak mówił po ujawnieniu sprawy przez media, że służby, które badały transakcję, nie sygnalizowały nieprawidłowości, a próba eksportu została udaremniona przez Ministerstwo Gospodarki. Podkreślił, że elementy zestawów nie działały, sprzęt był pozbawiony cech bojowych. Poinformował zarazem, że po medialnych doniesieniach o możliwej próbie nielegalnego eksportu zlecił pilną kontrolę w AMW i jednostkach oraz instytucjach wojskowych, by sprawdzić, czy działania po stronie wojska były prawidłowe.

PAP/asop

Polecane

Wróć do strony głównej