Poznań pożegnał "matkę trędowatych" Wandę Błeńską. Abp Stanisław Gądecki: to był, jak wielu uważa, człowiek święty

2014-12-03, 18:26

Poznań pożegnał "matkę trędowatych" Wandę Błeńską. Abp Stanisław Gądecki: to był, jak wielu uważa, człowiek święty
Uroczystości pogrzebowe lekarki i misjonarki dr Wandy Błeńskiej na Cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu. Doktor Wanda Błeńska, która zmarła w wieku 103 lat, ponad 40 lat spędziła w Ugandzie, oddając się służbie chorym. Foto: PAP/Paweł Jaskółka

- Z Eucharystii, z modlitwy czerpała swoją moc, twierdząc, że nikt z nas nie żyje tylko dla siebie - powiedział o zmarłej w miniony czwartek w wieku 103 lat dr Wandzie Błeńskiej, misjonarce i lekarce metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.

Posłuchaj

Przyszły ją pożegnać tłumy. Lekarze, misjonarze, uczniowie ze szkoły jej imienia, studenci i przyjaciele. Nie zabrakło kilku Afrykańczyków, którzy na co dzień mieszkają w Poznaniu/IAR
+
Dodaj do playlisty

Wanda Błeńska ponad 40 lat spędziła w Ugandzie, oddając się służbie chorym. Jest współtwórczynią nowoczesnych metod leczenia trądu.

Odprawionej w środę w poznańskiej katedrze mszy św. pogrzebowej przewodniczył metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.

Biskup warszawsko-praski abp. Henryk Hoser mówił w trakcie homilii, że dr Błeńska jest "niedościgłym wzorem doskonałości chrześcijańskiej". - Nie żyła dla siebie. Ona żyła całym sobą dla innych. Na tym polegała jej wielkość - stwierdził. Przypomniał, z jakim zaangażowaniem Wanda Błeńska poświęciła się pomocy osobom chorym na trąd.

Szacunek dla chorego

- Miała do czynienia z ludźmi z bardzo zaawansowanymi postaciami trądu, które miały te same skutki społeczne i biologiczne, jakie są opisywane na całej przestrzeni i długości czasowej historii biblijnej. Ta choroba wyrzucała na margines. Oznaczała praktycznie śmierć cywilną tych ludzi. Powodowała daleko posunięte kalectwo - zaznaczył.

Hierarcha podkreślił też delikatność i szacunek z jaką dr Błeńska podchodziła do chorych. Przypomniał, że miała doskonały kontakt ze swoimi pacjentami, porozumiewała się z nimi dzięki znajomości ich plemiennego języka.

- Wanda Błeńska ma bardzo silne rysy chrystologiczne. Ona szła śladami swojego Mistrza, w którego wierzyła i który ją prowadził. Ona była Dobrym Samarytaninem. Szła lecząc chorych, kalekich, ślepców, paralityków, gnębionych przez rozmaite choroby - nawet opętanych - powiedział.

Ludzka godność

- Widziała godność w każdym człowieku. Zachowywała się tak, by chory nie czuł się urażony jej wyglądem czy postępowaniem. Mówiła: „chory nie może widzieć, że się go boimy - to za bardzo boli. Brałam rękawiczki, gdy były jakieś zabiegi, czy otwarte rany, ale to nie chodziło o moje bezpieczeństwo, ale o bezpieczeństwo chorego" - przypomniał słowa lekarki abp Hoser.

Wanda Błeńska urodziła się 30 października 1911 r. w Poznaniu. W 1934 r. uzyskała dyplom lekarski na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas studiów aktywnie działała w Akademickim Kole Misjologicznym. W czasie II wojny światowej była podporucznikiem AK, członkiem organizacji "Gryf Pomorski" i komendantką oddziału kobiecego w obwodzie toruńskim AK.

Po wojnie uzyskała dyplom Instytutu Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu.

Od 1951 do 1994 roku pracowała w Ugandzie, w ośrodku leczenia trądu w Bulubie. Dzięki poznańskiej lekarce tamtejsza placówka sióstr franciszkanek zyskała światową sławę i nosi dziś nazwę "Wanda Blenska Training". Przyczyniła się do rozwoju sieci filii ośrodka na terenie Ugandy. Dzięki tym stacjom, leczenie i oświata sanitarna stały się dostępne dla chorych. Błeńska stała się współtwórczynią nowoczesnych metod leczenia trądu.

„Ciężka, szczęśliwa praca”

- Jestem wdzięczna Panu Bogu za to, że mogłam tam przebywać i pomagać ludziom. To były lata ciężkiej, ale szczęśliwej pracy. Przez ten czas zaznałam wiele serdeczności i życzliwości, wiele dobra szczególnie od osób, które spotkałam w Afryce - tak mówiła o swojej pracy w 2011 roku, w czasie uroczystości z okazji jej 100 urodzin.

Od papieża Jana Pawła II otrzymała najwyższe odznaczenie przyznawane świeckim zaangażowanym w życie Kościoła, Order Świętego Sylwestra. Jest honorową obywatelką Ugandy i miasta Poznania. W stolicy Wielkopolski działa Szkoła Społeczna im. dr Wandy Błeńskiej, a w Niepruszewie Zespół Szkolno-Przedszkolny jej imienia.

Z okazji setnych urodzin, prezydent Bronisław Komorowski odznaczył misjonarkę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie zostało przyznane m.in. w uznaniu wybitnych zasług w pracy naukowo-badawczej w dziedzinie medycyny tropikalnej i leczenia trądu.

pp/PAP/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej