Toksyczne odpady z Salwadoru. Sprawiedliwa Polska chce informacji od ministra środowiska

2014-11-26, 11:56

Toksyczne odpady z Salwadoru. Sprawiedliwa Polska chce informacji od ministra środowiska
Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej - Strzemieszyc, protestują przeciwko utylizacji w tutejszym zakładzie śmieci z Salwadoru. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Sprawiedliwa Polska chce informacji na temat przywozu do Polski 70 ton niebezpiecznych odpadów z Salwadoru. W specjalnym piśmie klub zwrócił się do marszałka Sejmu o rozszerzenie porządku obrad rozpoczynającego się w środę posiedzenia o informację ministra środowiska na ten temat.

Posłuchaj

Mieszkańcy Strzemieszyc protestują przeciwko toksycznym odpadom: relacja Joanny Opas (IAR)
+
Dodaj do playlisty


W uzasadnieniu do wniosku klub powołuje się na informacje medialne z których wynika, że odpady te będą utylizowane w Dąbrowie Górniczej. „Niektóre ze źródeł wskazują, że odpadów może faktycznie być nawet ponad 100 ton, część portali pisze, że są to odpady toksyczne, część natomiast, że odpady niebezpieczne takie jak szkodliwe pestycydy czy zanieczyszczone opakowania. Zalegały w Salwadorze ponad 30 lat, dlatego też w związku z wywozem ich do Polski mieszkańcy Salwadoru świętują” - czytamy w uzasadnieniu do wniosku.

W komunikacie przesłanym IAR, biuro prasowe SP poinformowało, że w związku z interwencją klubu w trybie nadzwyczajnym zostanie zwołana Komisja Środowiska.

Mieszkańcy protestują

Tymczasem mieszkańcy Dąbrowy Górniczej wychodzą na ulice dzielnicy Strzemieszyce, by  protestować przeciwko planom wwiezienia do miasta toksycznych odpadów z Salwadoru. Zbierają podpisy pod petycją, którą zamierzają złożyć do władz państwowych i samorządowych.

Odpady mają zostać zutylizowane w miejscowej spalarni, zgodę na to wydał Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Mieszkańcy nie wierzą, że cały proces zostanie przeprowadzony zgodnie z wymogami tak, by nie zatruwał powietrza i środowiska. Chcą nie tylko unieważnienia kontraktu, na podstawie którego odpady mają trafić do Polski. Domagają się także przeprowadzenia niezależnych badań mających określić poziom zanieczyszczenia powietrza w Strzemieszycach, bo ich zdaniem w okolicy jest więcej zakładów zatruwających środowisko. Ponadto postulują zmianę prawa tak, by zostało zapewnione bezpieczeństwo ekologiczne obywateli.

źródło: TVN24/x-news

Jeśli zgoda na wwiezienie niebezpiecznych odpadów nie zostanie cofnięta, mieszkańcy zapewniają, że zablokują drogę do spalarni.

Toksyczne skondensowane pestycydowe odpady mają trafić do Dąbrowy Górniczej w połowie grudnia, z Trójmiasta dokąd przypłyną. Przedstawiciele spalarni zapewniają, że nie ma żadnego powodu do obaw i informują, że to pracownicy zakładu z Polski przygotowali transport i zadbali o bezpieczeństwo 70-tonowego ładunku.

Dzień Dobry TVN/x-news

pp/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej