Strzały w Doniecku. Kolejny "biały konwój" pojedzie do Donbasu

2014-11-14, 11:28

Strzały w Doniecku. Kolejny "biały konwój" pojedzie do Donbasu
Sytuacja na wschodzie Ukrainy wciąż napięta. Foto: PAP/EPA/PHOTOMIG

Prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy atakowali w nocy donieckie lotnisko. Ogółem w ciągu doby doszło do 50 ostrzałów. Tymczasem Rosja sformowała siódmą kolumnę pojazdów z deklarowaną pomocą humanitarną dla Donbasu.

Posłuchaj

Sytuacja na wschodzie Ukrainy - korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wieczorem separatyści podjęli nieudaną próbę szturmu na lotnisko, a w nocy ostrzeliwali jego terminale oraz pozycje ukraińskie we wsi Pisky. Celem było pozbawienie Ukraińców broniących się w porcie lotniczym wsparcia z zewnątrz, czyli pełne okrążenie wojsk. Ukraińskiej armii udało się zniszczyć dwa stanowiska ogniowe rebeliantów. Swoje siły skoncentrowali oni w okolicach lotniska, likwidując większość wewnętrznych posterunków w trzech pobliskich dzielnicach Doniecka.

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Bojownicy atakują także trasę łączącą Ługańsk i Siewierodonieck. Wykorzystują tam wyrzutnie rakiet Grad. Z moździerzy i artylerii ostrzeliwane są pozycje ukraińskie w pobliżu Debalcewa. W ciągu ostatniej doby rannych zostało sześciu Ukraińców.

Kolejny "biały konwój" pojedzie do Donbasu

Rosja sformowała siódmą kolumnę pojazdów z deklarowaną pomocą humanitarną dla Donbasu. Tym razem do Doniecka i Ługańska prawdopodobnie jeszcze w piątek pojadą 82 ciężarówki Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych.

Rosyjskie pojazdy mają dojechać na tereny kontrolowane przez separatystów przez przejścia graniczne: Matwiejew Kurhan i Donieck. Moskwa twierdzi, że ciężarówki zawiozą w sumie 625 ton pomocy, w tym żywność, lekarstwa i materiały budowlane. Sześć poprzednich kolumn dostarczyło na Donbas ponad osiem tysięcy ton ładunku.

Władze Ukrainy podają, że cel "białego konwoju" jest inny niż twierdzą Rosjanie. Zdaniem Kijowa, w ciężarówkach do Donbasu przywożona jest broń i amunicja dla rebeliantów, a w drodze powrotnej wywożone są maszyny z fabryk. Rosyjskie władze temu zaprzeczają.

''IAR/aj

Polecane

Wróć do strony głównej