"Marsz pokoju" w Charkowie zakazany. Są zatrzymani
2014-09-27, 16:15
Demonstracja została zabroniona przez sąd. Nie zdążyła się nawet rozpocząć, bo milicja zatrzymała około 20 uczestników.
Posłuchaj
Prorosyjski "Marsz pokoju" miał być demonstracją przeciwko działaniom zbrojnym na wschodzie Ukrainy.
Sama zapowiedź organizacji manifestacji od razu wywołała reakcję władz. Na niektórych ogłoszeniach znalazło się bowiem godło samozwańczej Republiki Charkowskiej, którą wiosną próbowali powołać prorosyjscy aktywiści. Sąd podjął zatem decyzję o zakazie przeprowadzenia manifestacji, obawiając się prowokacji i zamieszek.
MSW od rana ostrzegało, że nie dopuści do łamania prawa i apelowało, aby mieszkańcy Charkowa nie przychodzili na Marsz. Mimo to, przybyło kilkadziesiąt osób. Milicja odczytała im decyzję sądu, ale nie zrezygnowali z udziału. Około 20 osób zostało zatrzymanych, w tym charkowska komunistka Ałła Aleksandrowska.
Film zapowiadający Marsz / Aлександр Невский/ You Tube
Wiosną w Charkowie władze radykalnie ukróciły wszelkie przejawy separatyzmu w mieście, obawiając się, że w obwodzie, podobnie, jak w sąsiednich donieckim i ługańskim, dojdzie do prób obalenia władzy państwowej.
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
IAR/iz