Białystok wspomina księdza Stanisława Suchowolca
2014-02-16, 08:33
Był jednym z trzech kapłanów zamordowanych przez „nieznanych sprawców" w przededniu Okrągłego Stołu.
Kapelan Solidarności zginął w pożarze plebanii kościoła na białostockich Dojlidach w nocy z 29 na 30 stycznia 1984 roku. Miał 31 lat. Sekcja zwłok wykazała, że zgon nastąpił z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Prokuratura uznała, że pies księdza również zatruł się czadem. Dochodzenie zakończyło się po kilku miesiącach umorzeniem z powodu "braku znamion wskazujących na udział osób trzecich w zainicjowaniu pożaru"
Pogrzeb kapelana był wielką manifestacją patriotyczną.
30 stycznia 2006 prokuratorzy z lubelskiego IPN oświadczyli, że ich zdaniem ponad wszelką wątpliwość duchowny został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa.
Ksiądz Suchowolec po święceniach kapłańskich został wikariuszem parafii w Suchowoli - niedaleko miejsca urodzenia ks. Jerzego Popiełuszki. Obaj kapłani przyjaźnili się ze sobą. Po zamordowaniu ks. Popiełuszki przez funkcjonariuszy MSW, ksiądz Suchowolec zaczął odprawiać Msze święte za Ojczyznę i w intencji beatyfikacji jego przyjaciela. Opiekował się także jego rodzicami.
W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski
Msza święta w 25. rocznicę śmierci kapłana zostanie odprawiona o 11:30 w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi w Białymstoku. Eucharystii będzie przewodniczył metropolita białostocki, abp Edward Ozorowski, a homilię wygłosi biskup drohiczyński Antoni Dydycz.
Zobacz serwis specjalny: STAN WOJENNY>>>
IAR/iz