Rosyjski obywatel Gerard Depardieu ma kłopoty we Włoszech
2014-01-08, 20:41
Kilka lat temu, kiedy nie był jeszcze Rosjaninem, francuski aktor kupił sobie mieszkanie w cudownym barokowym centrum miasta Lecce na południu Włoch.
Posłuchaj
Gerard Depardieu szukał na południu Włoch ciszy i spokoju. Nie znalazł ich jednak. W tym roku na parterze jego domu powstała piwiarnia, która na Boże Narodzenie cieszyła się wyjątkowym powodzeniem, co sprawiło, że była otwarta do późnej nocy.
Z powodu dochodzących z dołu hałasów Depardieu oka nie zmrużył w noc wigilijną. 25 grudnia powiedział to nie tylko właścicielowi lokalu, ale także na posterunku policji, gdzie złożył na niego oficjalną skargę. Na tym nie poprzestał, bo następnego dnia zaparkował swój samochód w miejscu, które wieczorem zajmują stoliki. Właściciel piwiarni poskarżył się jednak policji nie z tego powodu, ale dlatego, że goście siedzący tam owej feralnej nocy oblani zostali z góry wodą. Najprawdopodobniej przez francuskiego aktora.
mc