Rok 2013 w polskiej polityce: fajerwerków nie było

2013-12-31, 17:23

Rok 2013 w polskiej polityce: fajerwerków nie było
Rząd Donalda Tuska przed rekonstrukcją, jeszcze z Jarosławem Gowinem. Foto: premier.gov.pl

Choć fajerwerków nie było, ale na pewno nie można powiedzieć, że mijający rok był nudny w polskiej polityce, podkreślają zgodnie politolodzy.

Posłuchaj

Politolog Olgierd Annusewicz o PiS i PO (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spory wewnętrzne w Platformie Obywatelskiej, umacnianie się w sondażach Prawa i Sprawiedliwości, rekonstrukcja rządu - takie tematy dominowały w mediach.

Przez dłuższy czas uwagę skupiał na sobie Jarosław Gowin. Grzegorz Schetyna ostatnich miesięcy do udanych zaliczyć nie może. Największe emocje dopiero przed nami, wchodzimy bowiem w rok wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego.
Prawo i Sprawiedliwość nie miałoby nic przeciwko temu, by sprawdzian wyborczy odbył się już teraz. Platforma Obywatelska cieszy się, że do eurowyborów pozostało jeszcze pięć miesięcy. - Donald Tusk zakasał rękawy i rozprawił się z wewnętrzną opozycją - zauważył politolog Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego i dodaje - premier widać, szykuje się na ostrą walkę, teraz przyszedł czas na przeciwników zewnętrznych - mówi politolog.
Choć Prawo i Sprawiedliwość w sondażach prowadzi, w opinii doktora Olgierda Annusewicza, powodów do radości nie ma, bo do pokonania jest przeciwnik nieobliczalny. - PiS może przegrać z partią "nie wiem, nie mam zdania" a to jest najliczniejsza grupa polskich wyborców - podkreśla Annusewicz.

Doktor Anna Materska-Sosnowska z Uniwersytetu Warszawskiego krytycznie ocenia aktywność polityków, zwłaszcza koalicji rządzącej. Jak mówi, wprowadzenie urlopów rodzicielskich i zmiany w OFE to trochę mało jak na 12 miesięcy. Jej zdaniem za to, dobrze spisało się w tym czasie nasze społeczeństwo. - Czy to protest matek pierwszego kwartału, czy to protest rodziców sześciolatków, czy wiele opinii na temat OFE, społeczeństwo bardziej się sprawdziło niż sami politycy, powiedziała politolog.
Przyszły 2014 rok zdominują wybory, najpierw w maju do Parlamentu Europejskiego. Kilka miesięcy później - wybory samorządowe.
mc

Polecane

Wróć do strony głównej